Wspomnienia o śp. Władysławie Bakalarzu i hejcie, który go dotknął

Władysław Bakalarz
fot. istotne.pl W wywiadzie z Grażyną Hanaf prezydent Piotr Roman i mecenas Wojciech Kasprzyk wspominają śp. Władysława Bakalarza. Na pogrzebie prezesa Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej, który odbył się we wtorek 24 maja, było prawie pół tysiąca osób. Władysław Bakalarz zmarł nagle w wieku 66 lat.
istotne.pl 86 piotr roman, pogrzeb, wywiad, wojciech kasprzyk, władysław bakalarz, na żywo

Reklama

W wywiadzie prezydent Piotr Roman wspominał śp. Władysława Bakalarza jako zasłużonego dla powiatu i miasta dobrego człowieka. Rodzinnego i bardzo troszczącego się o pracowników i firmę.

– To był wielki zaszczyt, że mogłem na swojej drodze spotkać tak wspaniałego człowieka – powiedział Piotr Roman w wywiadzie. – Wczorajszy pogrzeb przejdzie do historii. Byłem na wielu pogrzebach jako prezydent, jako osoba prywatna, umierali wielcy, zacni ludzie, tworzący historię naszego miasta. Nie przypominam sobie tak dużej ilości osób na pogrzebie. Atmosfera, ta absolutna cisza, w której wynoszono trumnę. To przejście. Nawet pogoda zagrała, bo w momencie, kiedy trumna była składana do grobu, spadł deszcz. Naprawdę było to wzruszające. Niektórzy na ten pogrzeb jechali ponad 800 kilometrów z firm komunalnych, aby go pożegnać. To nie było coś takiego, że się należy przyjechać, mogli przecież zostać w domu i wysłać jakąś kartkę. Wiem, że miasto żyło tym przez ostatnie dni. Ludzie rozmawiali w poczekalniach, u fryzjerów, u kosmetyczek, na dworcach. I z tego, co mi mówiono, a ja naprawdę rozmawiam z ludźmi, 99% z nich mówiło zupełnie co innego, niż to, co wypisywali w Internecie hejterzy. Mówili po prostu o dobrym człowieku – dodał prezydent.

Poruszona została sprawa hejterskich komentarzy, które ukazały się na portalu Marcina Marczewskiego pod informacją o nagłym zasłabnięciu Władysława Bakalarza i zamówionej w jego intencji mszy przez parowników MZGK.

– To jest po prostu dramat i brak kultury osobistej – mówił mecenas Wojciech Kasprzyk. – Brak mi słów. Próbowaliśmy zablokować komentarze hejterów z dyrektorem Basiakiem. Dyrektor Basiak dzwonił do właściciela portalu, nie będę mówił jakiego, by nie robić mu reklamy. Ja tam nigdy nie wystąpię, nie udzielę mu wywiadu. Prosiliśmy, by zablokowali komentarze, bo to aż nie przystoi. Osoba jest chora, czy ta osoba umiera, a tego nikt nie moderuje. Jaką żeśmy usłyszeli odpowiedź? Odpowiedziano nam: to nie jest materiał sponsorowany, więc nie mamy wpływu na niego. I to nie spotkało się z niczym. A najbardziej zirytował mnie podpis pod artykułem „Żegnaj przyjacielu”. Ten człowiek, który napisał „żegnaj przyjacielu” pozwolił na to, by w ten sposób komentować. To jaki to był przyjaciel?  – mówił mecenas.

Poniżej zdjęcia z naszego archiwum, na których Władysław Bakalarz często występuje ze swoją żoną Mariolą. Mariola Bakalarz jest w stanie ciężkim, terminalnym, co napawa wszystkich tym większym smutkiem.

Komentarze do tego materiału są pod nadzorem.

Reklama