23 maja 2024 roku pan Wojciech przyjechał z matką na Cmentarz Komunalny w Bolesławcu, by odwiedzić grób ojca. Na miejscu zastał złamany krzyż, a grób przysypany ziemią i przykryty plastikową wykładziną. Trwały przygotowania do pogrzebu innej osoby.
Pan Wojciech interweniował w biurze zarządu cmentarza i wezwał policję, ale nie uzyskał żadnej pomocy. Firma pogrzebowa Fenix, odpowiedzialna za pochówek, twierdziła, jak mówi pan Wojciech, że to plac budowy.
Podczas pogrzebu ksiądz, co przewidział mężczyzna, stanął na mogile jego ojca.
Wydarzenie wywołało szok i oburzenie wśród rodziny pana Wojciecha. Zarządca cmentarza obiecał, że sprawa zostanie wyjaśniona. Dyrektor Miejskiego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, Kazimierz Łomotowski, przeprosił za zaistniałą sytuację i zapewnił, że takie incydenty nie będą się powtarzać.
To smutne wydarzenie podkreśla potrzebę większej wrażliwości i szacunku dla miejsc spoczynku zmarłych oraz lepszej komunikacji między zarządem cmentarza, firmami pogrzebowymi i rodzinami zmarłych. Wrażliwość na takie kwestie jest kluczowa, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości.