W czasie spotkania 5 października w Bolesławcu znany radiowiec Marcin Kydryński skomentował to, że powstaje nowe radio – 357:
Zaskoczyła mnie wiadomość, że Marek Niedźwiecki, Piotr Kaczkowski i reszta moich bliskich znajomych, by nie rzec: przyjaciół, zakładają nowe radio. I muszę powiedzieć, że mnie to autentycznie wkurzyło. Dlatego że my nijak nie jesteśmy w stanie niczego zrobić razem; że większość z tych ludzi, o których wspomniałem, dostała zaproszenie do Radia Nowy Świat, z którego nie skorzystała. Nam bardzo fajnie się udało zrobić to radio; byliśmy bardzo otwarci, żeby przyjąć przyjaciół.
I dodał:
I teraz się nagle okazuje, że oni zabierają zabawki do jakiejś innej piaskownicy.
Oraz podkreślił:
To – nawet z nazwy: 357 – będzie bardzo silne nawiązanie do Trójki, czyli jakby copy/paste. [...] Wiedzą państwo, jakie jest nasze społeczeństwo. Nagle okaże się, że ktoś bardziej trochę lubi Manna, a inny trochę bardziej lubi Niedźwiedzkiego, więc będą sobie skakać do oczu. Jedna społeczność zacznie skakać przeciw drugiej, będą się konfliktować. I nagle okaże się, że powstał konflikt w miejscu, w którym wszyscy powinniśmy być razem. To mnie dzisiaj wkurzyło nieprzytomnie. Bardzo jest mi przykro, to jest takie, proszę wybaczyć, polskie, sarmackie.
Radiowiec gościł na spotkaniu w Miejskiej Bibliotece Publicznej – Centrum Wiedzy w Bolesławcu.