W poniedziałek 27 lipca napisała do nas Czytelniczka, mieszkanka ulicy Małachowskiego w Bolesławcu:
23.00 – okna nie można otworzyć, bo na zewnątrz smród jakiejś siarki, oczywiście rejony Dolnych Młynów. Jak nie smród kanalizacji, to teraz diabli wiedzą czego.
I dodała:
Tu wiecznie śmierdzi. Smród z kanalizacji to normalne.
O sprawę zapytaliśmy bolesławieckie PWiK. Józef Król, prezes spółki:
W odpowiedzi na zapytanie o przyczyny złych zapachów w rejonie Dolnych Młynów informujemy, że są trzy potencjalne źródła tych zapachów: pracująca oczyszczalnia ścieków, wyschnięte syfony wpustów ulicznych do kanalizacji i rozpoczęte już nawożenie pól obornikiem. Nasze możliwości oddziaływania i pomocy dotyczą tych dwóch pierwszych przypadków.
Prezes dodaje:
Zaraz po zgłoszeniu zwiększyliśmy dawkę preparatu neutralizującego w instalacjach zamgławiających oczyszczalni ścieków oraz rozpoczęliśmy zalewanie wodą kratek wpustowych studzienek odwadniających drogi w tym rejonie.