Seniorka mogła stracić 25 tys. zł. Na szczęście... zapomniała dowodu

ludzie
Ludzie • fot. KPP Lubin Za oszustwo grozić może kara nawet do ośmiu lat pozbawienia wolności.
istotne.pl 183 policja, oszustwo

Nieznany mężczyzna zadzwonił na telefon stacjonarny 67-letniej mieszkanki powiatu lubińskiego i podał się za policjanta. Poinformował, że prowadzi sprawę wyłudzenia – i to właśnie na szkodę 67-latki – kredytu przez pracownika placówki finansowej i listonosza. Podał nawet numer swojej legitymacji służbowej i numer prowadzonego postępowania.

Oszust poprosił, aby seniorka nie mówiła nikomu o tym telefonie, udała się do swojego banku i wypłaciła z konta 25 tysięcy złotych.

Mężczyzna tak pokierował rozmową, że zdezorientowana 67-latka rzeczywiście udała się do banku. Tyle że nie zdołała wybrać swoich pieniędzy, bo... zapomniała dowodu osobistego. Wtedy zadzwoniła do swojego zięcia, który przyjechał na miejsce i uświadomił ją, że była to próba wyłudzenia jej oszczędności.

KPP Lubin:

Takich zgłoszeń lubińscy policjanci odnotowali jeszcze sześć. Jednak pozostałe osoby nie uwierzyły swojemu rozmówcy i odmówiły podania jakichkolwiek informacji dotyczących ich danych i nazwy banku, w którym trzymają oszczędności.