Na szczęście sytuacja powoli wraca do normalności – w połowie maja na boiska wybiegli piłkarze Bundesligi, a do tego samego szykują się także zespoły z Włoch, Hiszpanii i Anglii.
Jako pierwsza z najlepszych lig europejskich w połowie maja do gry wróciła Bundesliga. W pewnym stopniu było to wymuszone kwestiami finansowymi – bez pieniędzy z praw telewizyjnych część klubów mogłaby po prostu nie przetrwać. Z drugiej strony, Niemcy jako pierwsi opracowali szczegółowy, rygorystyczny plan rozgrywania meczów, z którego mogą korzystać teraz inne ligi. Mecze za naszą zachodnią granicą odbywają się bez udziału publiczności. Na stadionie mogą przebywać maksymalnie 322 osoby – są wśród nich zarówno piłkarze i sztaby, jak i np. stewardzi czy osoby odpowiedzialne za realizację transmisji. Piłkarze regularnie przechodzą testy na koronawirusa. Przed meczem nie mogą witać się z rywalami czy sędziami przez uścisk dłoni, a siedzący na trybunach rezerwowi muszą mieć maseczki. Na razie plan ten się sprawdza. Nic nie wskazuje na to, by planowane na ostatni weekend czerwca zakończenie sezonu było zagrożone.
Kiedy wrócą ligi piłki nożnej?
Kolejną dużą europejską ligą, która lada moment wznowi rozgrywki, będzie hiszpańska La Liga. W czwartek 11 czerwca o 22:00 na boisko wybiegną piłkarze Sevilli i Betisu. Kolejne mecze odbędą się w piątek (dwa), sobotę (cztery) i niedzielę (trzy). Sezon ma zakończyć się 19 lipca.
13 czerwca wróci piłka włoska. Na początek planowane jest rozegranie rewanżowych meczów półfinałowych Pucharu Włoch – Juventus zagra z Milanem, a Napoli z Interem. Finał odbędzie się 17 czerwca w Rzymie. Trzy dni później – 20 czerwca – wznowione zostaną mecze Serie A. W pierwszej kolejności rozegrane zostaną spotkania niedokończonej 26. kolejki, w tym m.in. Inter – Sampdoria oraz Atalanta – Sassuolo. Liga ma zakończyć się 2 sierpnia.
17 czerwca do gry mają wrócić piłkarze angielskiej Premier League. Wtedy odbędą się dwa zaległe mecze: Manchesteru City z Arsenalem ora Aston Villi z Sheffield United. W piątek 19 czerwca odbędzie się pełna 29. kolejka – terminy pozostałych spotkań nie są jeszcze znane.
Oczywiście jest także plan na dokończenie tegorocznej Ligi Mistrzów. Ostatni dość prawdopodobny scenariusz zakłada, że najpierw rozegrane zostaną mecze 1/8 finału, a później odbędą się ćwierćfinały i półfinały (jeden mecz bez rewanżu) oraz finał w formie kilkudniowego mini-turnieju. Swoją gotowość do jego zorganizowania zgłosił Frankfurt.
Wszystko to oznacza, że już wkrótce kibice mogą spodziewać prawdziwego wysypu zakładów bukmacherskich na mecze piłki nożnej. Gracze na pewno będą mogli też korzystać z licznych promocji oraz ofert specjalnych, które przygotują dla nich legalni bukmacherzy. Już teraz w tej kwestii wyróżnia się firma Betfan (zezwolenie MF z dnia 29 października 2018 r. nr PS4.6831.3.2018). Może się ona pochwalić jednym z najwyższych bonusów powitalnych, wynoszących nawet do 3000 zł, a do tego oferuje cashback 100 zł ze zwrotem na konto główne. Powrót rozgrywek najlepszych lig oraz zakładów na nie oznacza też kolejny krok w kierunku powrotu do „normalności”, z czego pozostaje się tylko cieszyć.
Na terytorium Polski zakłady wzajemne mogą oferować jedynie te podmioty, które posiadają wymagane zezwolenie na urządzanie zakładów bukmacherskich. Zawieranie zakładów na stronach internetowych firm, które nie posiadają licencji Ministerstwa Finansów jest zabronione i grozi konsekwencjami prawnymi.
Zakłady bukmacherskie związane są z ryzykiem. W przypadku objawów uzależnienia należy skontaktować się z instytucjami oferującymi pomoc w wyjściu z nałogu hazardowego.
Materiał zlecony z redakcji zewnętrznej