Pochodzący z Miasta Ceramiki Sebastian J. został tymczasowo aresztowany. Jak donosi serwis koszalininfo.pl:
[…] J. usłyszał pięć zarzutów. Cztery dotyczą uprowadzeń rodzicielskich. Co więcej, mężczyzna nielegalnie posiadał w domu amunicję.
Syn – po trzech latach – wrócił do matki.
Przypomnijmy. O sprawie w sobotę powiadomił nas Czytelnik, który podkreślił, że zatrzymany Sebastian J. to bolesławianin.
Naszego krajana zatrzymano w sobotę 26 października w jednej z miejscowości pod Koszalinem. Jak podał serwis se.pl:
Sebastian J. oferował w internecie nietypowe usługi – pomoc w rodzicielskich porwaniach. Takie usługi są oczywiście nielegalne. Mimo to [...] J. miał długo pozostawać bezkarnym.
O sprawie szczegółowo informował portal tvn24.pl. Reporter „Superwizjera” TVN rozmawiał bowiem z kobietami, które padły ofiarą tego procederu i próbują odzyskać swoje dzieci.
Robert Socha, dziennikarz i autor reportażu „Usługa porwania dziecka”, który został wyemitowany w sobotę w „Superwizjerze” w TVN24, powiedział na antenie tej stacji, że dziecko Sebastiana J. – zgodnie z decyzją sądu – od trzech lat powinno być z matką:
Marta J. wygrała wszystkie możliwe procesy, postępowania. I nic. Okazuje się, że być może dzisiaj po raz pierwszy od trzech lat zobaczy za kilka godzin swoje dziecko, bo właśnie jest w drodze do Koszalina, dokąd wyjechał jej były mąż razem z ich wspólnym synem.
Szczegóły na stronie tvn24.pl.
Do tematu wrócimy.