Do zdarzenia doszło w czwartek 16 kwietnia, około godziny 14:00. 33-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego, który trafił na oddział zakaźny w szpitalu psychiatrycznym w Bolesławcu, zdołał z niego uciec.
(Mężczyzna nie był zakażony koronawirusem; trafił do placówki, bo został poddany kwarantannie z powodu powrotu z zagranicy).
Jak się okazało, uciekinier błyskawicznie wrócił do domu, czyli do jednej z miejscowości powiatu lubińskiego. – 16 kwietnia br., około godziny 16.30, oficer dyżurny lubińskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że agresywny mężczyzna młotkiem uszkodził drzwi wejściowe do domu i wszczął awanturę. Na miejsce niezwłocznie udały się patrole wydziału prewencji – mówi asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Lubinie. – Przed przyjazdem mundurowych agresor uciekł z miejsca interwencji. Policjanci ustalili, że mężczyzna ten powinien w tym czasie przebywać w szpitalu specjalistycznym, do którego trafił dzień wcześniej. 33-latek uciekł z lecznicy, wrócił do miejsca zamieszkania, a kiedy nie mógł dostać się do domu, młotkiem uszkodził drzwi wejściowe, a następnie pobił jednego z członków rodziny. Pobiciem groził również sąsiadowi.
Napastnik ukrył się w lesie. Został zatrzymany. Asp. szt. S. Serafin:
O złamaniu zasad kwarantanny śledczy powiadomili Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Lubinie, który może na tego nieodpowiedzialnego 33-latka nałożyć karę pieniężną, nawet do 30 tysięcy złotych.
Na wniosek policji i prokuratury 33-latek został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. KPP Lubin:
Mężczyzna będzie odpowiadać za stosowanie przemocy wobec najbliższych, naruszenie czynności narządu ciała, uszkodzenie mienia, kierowania gróźb karalnych, a także narażenie innych osób na utratę życia i zdrowia z uwagi na niestosowanie się do zasad kwarantanny.