Zaledwie dwa tygodnie minęły od uruchomienia wypożyczalni rowerów miejskich w Bolesławcu, a już część rowerów jest poniszczona. Zgięty kosz przy kierownicy, uszkodzona osłona linki, połamane błotniki, uszkodzona lampa, dziura w siodełku czy pozasychane na rowerze wymiociny... Tak wyglądają niektóre rowery z wypożyczalni.
Mało tego, w Internecie ma krążyć filmik, na którym młodzi ludzie jeżdżą rowerami i się nimi zderzają. Jeżeli rowery będą nadal w taki sposób „eksploatowane”, to wkrótce nie będzie na czym jeździć. Czy u nas naprawdę nie da się uszanować wspólnej własności i jej bezmyślnie nie niszczyć?
Kolejnym problem jest pozostawianie rowerów gdzie popadnie. Ostatnio pracownik obsługujący wypożyczalnię musiał specjalnie jechać i zabierać rower z terenu amfiteatru przy Spacerowej. Oczywiście rowery można pozostawiać w różnych publicznych miejscach na terenie miasta, ale warto czasem trochę pomyśleć...