Poza tym, że ładnie wyglądają, to trochę nam psują pewne rzeczy.
Piotr Roman na sesji Rady Miasta o bobrach
Trochę mnie zmroziło, gdy usłyszałam, że na sesji Rady Miasta publicznie prezentuje Pan swoją niewiedzę na temat działalności bobrów na rzekach. Szczególnie, że zarządza Pan miastem nad rzeką Bóbr i taka wiedza wydawałby się wiedzą dla prezydenta Bolesławca podstawową. Proszę chwycić za literaturę fachową, a nie słuchać osób, które tak jak Pan, nie mają pojęcia o tym, jak żyją bobry i jak wspierają środowisko, w którym występują.
Bobry powinny służyć nam za przykład, jak najlepiej naprawiać rzeki i co zepsuliśmy ujarzmiając świat przyrody.
Bóbr nie jest idiotą, który chce mieszkać w brudnym domu, czyli rzece, dlatego ją oczyszcza. Jak? Kopie swoje nory w brzegach rzeki, wywołując zawirowania wody, wtedy woda spowalnia i tak powstaje mała oczyszczalnia. Nory bobra, które się zawalą, tworzą mini meandry, w których uruchamiają się wszystkie procesy biologiczne, a zanieczyszczenia w tej mikroskali mogą zostać dezaktywowane. Mogą w nich znaleźć schronienie ryby. Powstają w nich małe ostoje przyrody. W domu bobra, bobrowiskach, woda ma czas się oczyścić, zwiększa się też jej bioróżnorodność.
Bóbr nie jest idiotą, który zrujnuje swój dom, czyli rzekę. Tamy bobra spowalniają spływ wody i mają zbawienny wpływ na środowisko w dobie zmian klimatu. Mechanizm spowalniania spływu wody jest niezwykle istotny w ochronie rzek i walce z powodziami oraz suszą. Tamy pozwalają zatrzymać wodę na czas suszy i spowolnić jej spływ w czasie nawalnych opadów zmniejszając ryzyko powodzi, a tym samym ograniczyć uciążliwość obu zjawisk.
Bóbr nie jest idiotą i nie zamierza usmażyć się w coraz cieplejszym klimacie. Rozlewisko bobrowe to jak naturalny klimatyzator, bo woda z rzeki miesza się z gruntową zgromadzoną w rezultacie opadów, która w upalne dni jest zawsze chłodniejsza, niż woda płynąca w rzece. Nie dość, że bobry schładzają samą wodę, to również schładzają otoczenie.
Bóbr jest idiotą i swoją pracę w walce z suszą wykonuje dla ludzi za darmo. Bobry rocznie wykonują prace retencyjne, które można wycenić na 100 milionów złotych (wycena sprzed inflacji z roku 2020 przez World Wide Fund for Nature (WWF), czyli Światowy Fundusz na rzecz przyrody (jest to założona w 1961 roku w Szwajcarii organizacja pozarządowa).
Tamy bobrowe są najlepszym naturalnym sposobem na:
- gromadzenie wody
- spłycanie fali powodziowej
- stabilizację poziomu wód gruntowych
- oczyszczanie rzeki
Panie prezydencie, to tylko podstawowa wiedza o bobrach, które, w jednym się z Panem zgadzam, są bardzo ładnymi zwierzętami.
Grażyna Hanaf