BKS się rozpada

Mężczyzni z zielonymi kartkami w dłoniach
fot. istotne.pl Walne zebranie nie wyłoniło nowego zarządu i zostało przełożone na początek lutego. Obecni członkowie zarządu nie zgodzili się na ponowne kandydowanie. Dalsze istnienie klubu jest zagrożone.
istotne.pl 0 zarząd, zebranie, bks bolesławiec

Reklama

W piątek (21 stycznia) w sali konferencyjnej starostwa powiatowego odbyło się Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze BKS Bobrzanie. W spotkaniu uczestniczyło około 40 osób: członkowie zarządu klubu, sympatycy, piłkarze BKS, wiceprezydent Kornel Filipowicz, wicestarosta Stanisław Chwojnicki oraz radni PO z rady miasta.

Na piątkowym zebraniu przyjęto sprawozdania z działalności klubu. Sprawozdanie finansowe przedstawił Jan Woch. Jednym z ciekawszych jego punktów było wynagrodzenie prezesa. Okazuje się że prezes zarządu BKS „zarobił” 0 zł. Podobnie „dochodowe” są funkcje pozostałych członków zarządu.

Interesującym elementem zebrania była dyskusja. Mówiono m.in. o sposobach pozyskiwania sponsorów, o cenach biletów, o często problematycznej współpracy z MOSiR (korzystanie ze stadionu i innych obiektów). Wiceprezydent Kornel Filipowicz obiecał, że porozmawia z dyrektorem MOSiR w sprawie dostępności do obiektów sportowych. Ponadto zadeklarował kontynuowanie współpracy miasta z BKS.

Kontrowersje wywołał pomysł wprowadzenia opłat za korzystanie z murawy. Ariel Sworacki piłkarz BKS, obecny na spotkaniu, zwrócił uwagę Kornelowi Filipowiczowi, że pomysł z nową opłatą mało ma wspólnego ze wspieraniem sportu. Wiceprezydent odpowiedział, że nowa opłata będzie symboliczna, a miasto na różne sposoby pomaga klubowi np. nie pobierając opłaty za media.

Głos w dyskusji zabrał także radny PO Mirosław Sakowski. Radny zasugerował, że o kwestii ewentualnej pomocy dla klubu trzeba było dyskutować na komisjach, przy ustalaniu budżetu miasta. Dodał też, że nikt się do niego nie zgłaszał z prośbą o pomoc.

Gdy dyskusja się skończyła Jacek Szymczak ogłosił krótką przerwę. Po wznowieniu obrad i przed najważniejszym punktem zebrania (wybór nowego zarządu) na sali nie było już części osób, m.in. niektórych radnych i wiceprezydenta.

W czasie piątkowego zebrania nie powołano nowego zarządu. Dotychczasowi członkowie zarządu nie wyrazili zgody na ponowne kandydowanie, choć ich kandydatury zgłaszali obecni na zebraniu członkowie BKS. Zabrakło też chętnych na podjęcie pracy w klubie. W tej sytuacji kolejna próba wyłonienia nowego zarządu nastąpi na początku lutego. Jeżeli nie zostanie wybrany nowy zarząd BKS może przestać istnieć.

Czy BKS powinien dalej istnieć?
Tak
50.28 % głosów: 177
Nie
35.51 % głosów: 125
Jest mi to obojętne
14.20 % głosów: 50
Jacek Szymczak i Jan WochJacek Szymczak i Jan Wochfot. Marcin Zabawa
fot. Marcin Zabawa

(informacja ii)

Reklama