Wojewoda odpiera zarzuty Piotra Romana

Fragment listu
fot. istotne.pl W Bolesławcu może dojść do kuriozalnej sytuacji, w której miasto straci fundusze przyznane przez Unię Europejską.
istotne.pl 0 piotr roman, komunalizacja, pwik bolesławiec

Reklama

"Uważamy zarzuty prezydenta Bolesławca za absurdalne" – tak Rzecznik Prasowy Wojewody Dolnośląskiego komentuje skargę złożoną na Wojewodę przez Piotra Romana. Prezydent napisał do Premiera Rzeczypospolitej, że Wojewoda Dolnośląski, Stanisław Łopatowski, wbrew wcześniejszym zapewnieniom o pomocy w sprawnym przeprowadzeniu komunalizacji wodociągów, robi wszystko, aby ją uniemożliwić.

Starania o przejęcie Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji przez miejską i wiejską gminę Bolesławiec od Wojewody Dolnośląskiego trwają już prawie dwa lata. I nic nie wskazuje na to, że zakończą się sukcesem. Byłoby dobrze, gdyby w ogóle się zakończyły. W przeciwnym razie miasto straci prawie 11 milionów euro.

Dowodem na niespójne i nieprzemyślane posunięcia wojewody mogą być wysyłane przez niego pisma, często wykluczające się wzajemnie. W jednym z nich pisze, że podjął już decyzję o komunalizacji, czyli przekształceniu wodociągów w budżetową instytucję gminną. W innym – że za jedyne racjonalne rozwiązanie uważa sprywatyzowanie Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. Nie brak też innych pomysłów, na przykład wydzielenia miastu jedynie części związanej z oczyszczalnią ścieków i kanalizacją oraz sprywatyzowaniu reszty przedsiębiorstwa. Prezydent oraz radni podkreślają, że takie rozwiązanie jest niekorzystne nie tylko dla załogi, ale również dla mieszkańców – przyjęcie propozycji wojewody oznacza wzrost cen wody o 10 procent.

Fundusze przyznane już przez Unię Europejską może dostać tylko samorząd gminy pod warunkiem, że będzie właścicielem przedsiębiorstwa, które obecnie jest państwowe. Jeśli do komunalizacji nie dojdzie, wówczas miasto straci unijne pieniądze, będzie to pierwszy taki przypadek w Polsce. Warto zauważyć, że Bolesławiec zajmuje w rankingu miast dobre drugie miejsce pod względem ilości otrzymywanych funduszy z Unii Europejskiej. Zarówno prezydentowi, jak i radnym zależy na utrzymaniu tego miejsca i wizerunku na arenie międzynarodowej.

Skarga do premiera być może przyniesie efekty. A jeśli nie? Radni zapowiadają zbieranie podpisów mieszkańców pod petycją skierowaną do... premiera. Prezydent zapowiada też, że gmina skieruje pozew przeciw wojewodzie do prokuratury.

Tymczasem Paweł Czuma, Rzecznik Wojewody Dolnośląskiego, mówi serwisowi Boleslawiec.org, że "to dzięki podejmowanym od przeszło roku działaniom wojewody unijne fundusze dla miasta nie będą stracone. Rozwiązanie tej sytuacji, polegające na wydzieleniu części majątku PWiK Bolesławiec i przekazaniu go miastu w celu utworzenia na nim spółki komunalnej, gwarantuje przestrzeganie obowiązującego prawa i spełnienie warunków stawianych przez Unię Europejską". Rzecznik dodaje, że prezydent Bolesławca jest w pełni tego świadomy, a jego działania mają charakter czysto polityczny, nijak mający się do faktów. "W tym momencie tylko od dobrej woli prezydenta Piotra Romana zależy, czy sprawa zostanie zakończona jeszcze w tym miesiącu. Wojewoda ze swojej strony zrobił wszystko, a nawet więcej, by tę kwestię pozytywnie załatwić" – przekonuje Rzecznik Prasowy Wojewody.

Reklama