a może ROMAN PIOTR?

  • Rachela, 2007-04-26 22:16 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Salome, jeszcze godzinę temu myślałam, że masz rację, pisząc, że prezydent zmienił sposob myślenia o krytyce i że zauważył, że krytykujący mogą zagłosować w wyborach na inną partię, że jego gładkie wystąpienia w osobistej tv lokalnej mogą nie wystarczyć. Po obejrzeniu najświeższego materiału na b.org już się nie łudzę. Gdyby doceniał krytykujących i traktował ich jako swoich potencjalnych wyborców, nigdy by się nie poważył, żeby tak się zachować przed kamerą; ale on po prostu tych krytykujących najzwyczajniej w świecie lekceważy... Ma głęboko gdzieś to, co sobie o nim pomyślimy, widząc takie nagranie. Mam nadzieję, że ludzie będą to pamiętać przed nastepnymi wyborami.

  • agnieszka (e3H8Hy), 2007-04-26 22:33 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Święte słowa Rachela! Ja myślę, że on olewa te przyszłe wybory i wyborców, ponieważ zostanie ambasadorem we Francji.

Reklama