istotne.pl

Blachary, nie Galerianki

Dyskusja dla wiadomości: Blachary, nie galerianki.

  • Czarny Lotos (ePEAB9), 2009-12-10 15:17 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Zjawisko takie jest było i będzie. W pełni zgadzam się z Korsykaninem.Równie dobrze można zastanawiać się nad (i potępiać) zawodowym sportem, światem mody, porno bussinesem czy hazardem. Na świecie są mądrzy i głupi, bogaci i biedni, ci którym los sprzyja i ci którym nie sprzyja, zaradni i mniej zaradni itd itp. Szkoda klawiatury Grażynko choć artykuł bardzo medialny i ciekawie skrojony.

  • Chłopak miś (A54m1b), 2009-12-10 15:32 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Korsykanin czatuje pod imperium i wabi blachary.

  • Sławek Borewicz (ej7sUi), 2009-12-10 16:22 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Rodzina w polsce już dawno przestała być uważana za świętą, nie zauważyliście? Mało ciekawa ta ostatnia konkluzja o facecie-misiu, no bo co taki ma teraz sobie pomyśleć? Ale ok, zjawisko mamy opisane, teraz Grażyna jaki jest następny krok?

  • Hegemon, 2009-12-10 17:25 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Blachary i galerianki.Zastanawiam się, czy relacja trzech dziewczyn "znających środowisko" odzwierciedla prawdę ?O dziewczynach ( kobietach ) ?O środowisku ?O społeczeństwie ?Czy uprawniona jest teza, że "nienarodzone" wszyscy kochają, a "umalowane" to już nikt nie szanuje ?Dziwne.P.S.Może jak zostanę "feministką" , to zrozumiem :)

  • Lolka, 2009-12-10 17:34 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Hegemonie, tu chodzi o spłyconą tożsamość dziewcząt wychowanych na Bravo i utożsamiających się z Dodą - tych, dla których seks nie ma tajemnic i jest skrótem w poszukiwaniu miłości, ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że stają się łatwym łupem dla wszelkiego rodzaju buractwa rozbijającego się w drogich autach...

  • Norbert Ziętara, 2009-12-10 17:36 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Hegemonie, "męskiej feministki z tanim makijażem" nie widziałem :-)
    Jak zostaniesz to proszę o fotę ;-).

  • Rudy (ANxu5V), 2009-12-10 18:17 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Grażyna I Walcząca walczy z tymi stereotypami z którymi jej nie po drodze. Inne utwierdza. Choćby taki, że źle wychowane dzieci to wina kiepskich ojców. Myslę, że jest w tym trochę prawdy. Mnw. 50%.

    • Reklama

  • Sylwia (AN0t9D), 2009-12-10 18:54 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Trzeba powiedzieć wyraźnie: problem jest i nie są za niego odpowiedzialne tylko kobiety, matki i córki! Odpowiedzialni są i mężczyźni i kobiety i ojcowie i matki! I synowie i córki. I ja i mój mąż. Bo to chyba najtrudniej pzrechodzi nam przez usta. A jak słysze komentarze typu: O jejku, jak to mozliwe, ze te dzieci są tak krzywdzone, ja nie wiedziałem, nie wiedziałam, to mi się flaki pzreracają, bo jednego z drugim dziecko właśnie na te same dyskoteki chodzi!

  • Czarny Lotos (ePEAB9), 2009-12-10 19:01 Cytuj Zgłoś nadużycie

    "że źle wychowane dzieci to wina kiepskich ojców"kolejny feministyczny kwiatek :-)))). Na szczęście bardzo niewiele kobiet nabiera się na te bzdury czego brutalnie doświadczyła Siwa Manuela wraz ze swą partią. Niestety niekiedy nabierają się na to mężczyźni :-)))). Trzeba uważać Panowie ;-))).I mała anegdotka:Na jednym z Krajowych Zjazdów Feministek jeden z wykładów dotyczył tego, że kobiety na równi z mężczyznami dobrze prowadzą samochód. Tuż przed rozpoczęciem prelekcji jedna z pań trzeźwo zauważyła, że większość uczestniczek zjazdu przyjechała na spotkanie z szoferami oczywiście... mężczyznami (!). Po chwilowej konsternacji kontrowersyjny punkt programu wykreślono i do niego do końca zjazdu nie wrócono :-)))). Morał:Gdy chodzi o samą siebie nawet feministki mają instynkt samozachowawczy :-))).

  • Lolka, 2009-12-10 19:21 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Bredzisz, Lotos - my tu o kazusie Polańskiego dyskutujemy, a ty, bidulko, jak nie masz prawa jazdy i własnego auta, to nie wyskakuj ni z gruchy, ni z pietruchy!

  • Norbert Ziętara, 2009-12-10 19:22 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Lotosie, dlaczego zaraz feministyczny kwiatek, w większym procencie jest to wina wychowania rodziców i pokazania dzieciom związku, który sami "niby" tworzą ;-) astępnym problemem jest brak czasu dla swoich pociech i najlepiej niech robią co chcą, bo są wiecznie zapracowani i zajęci własnymi sprawami ;-) Ciężki temat ale jak ważny... :-).

  • Czarny Lotos (ePEAB9), 2009-12-10 19:28 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ale się Lolka zagotowała :-)))). Prawda tak boli czy w oczy kole? ;-)))Polańskim sąd się zajmie a nie Ty słodziutka ;-))).Słusznie Masi, oboje ciężko zapracowani :-( ale z dwojga złego na pewno lepiej aby to ojciec był ciężej zapracowany niż matka. Lepiej dla dziecka, szczególnie małego.

  • adam.m, 2009-12-10 19:30 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Cytat "Ich matki są często bezwolne, ojcowie agresywni, czasami po wyrokach. W domu najczęściej jedno z rodziców jest alkoholikiem. Bywa tak, że są dziećmi pochodzącymi z małżeńskiego gwałtu. Wtedy bierności w stosunku do męskiej agresji uczą się od niemowlęcia. Czasami rodzice tak bardzo nie szanują siebie nawzajem, że upokorzenie i poniżenie są dla ich dzieci zwykłymi przejawami kontaktów międzyludzkich."Generalnie dziwi mnie ta antymęska krucjata w owym filetonie. W zasadzie za istnienie blachar w pełni odpowiadają, jak widać, mężczyźni. Proszę powiedzieć, skąd biorą się dane dotyczące powyższego cytatu. To raz.A dwa, proszę powiedzieć, jaki wzorzecz sprawia wymalowana i otipsowana matka szlajająca się po galeriach? To przecież nie jest patologia, ale również element kształtujący osobowość dziecka, które upodabnia się na swój sposób do rodzica. Już ostatecznym idiotyzmem jest wspomniana tęsknota za nieobecnym ojcem, z tego co wiem - to ci zazwyczaj zap....ją na swoje dzieci. Ale mniejsza z tym. Skoro nie ma na przykład ojca, to logiczne jest - że dzieckiem zajmuje się matka, tak więc, czy nie jest ona odpowiedzialna za blacharstwo córki? Czy nawet mając zapracowanego męża, również nie odpowiada za przekazywanie córce pewnych wzorców. Cały problem jest dla mnie ugryziony od d..y strony. Biorąc pod uwagę na przykład nieobecnego ojca - to rzeczywiście - ilośc blachar powinna wzrosnąć wraz ze zwiększeniem naszych kontyngentów np.w Afganistanie. Blacharstwo to nie tylko wpływ popkultury i rodzinnych patologii ani też i nie jest to całkowita wina mężczyzn.p.s - głosujmy za parytetem dla blachar!

  • Maniek (AreC9C), 2009-12-10 19:39 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Mam bmw i to wszystko szczera prada>.

  • Czarny Lotos (ePEAB9), 2009-12-10 19:40 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Adam, jestem pod wrażeniem :-).

Reklama