Bez przesady, akurat na ten teren, otoczony linią kolejową, ruchliwą ulicą i zabudową nikt nie zwraca uwagi.
Z innej bajki: nie wiem, jak wy, ale mam wrażenie, że wracamy do komunistycznej cenzury: redakcja cenzuruje komentarze do niewygodnych dla nich tematów, istotne.pl: to na tym polega wolność wypowiedzi wg was ? Jak trzeba, to sami krzyczycie, że portale społecznościowe was blokują, a sami co robicie ?
Centrum przesiadkowe w Bolesławcu wkrótce powstanie. Zapłacimy za to wysoką cenę
Dyskusja dla wiadomości: Centrum przesiadkowe w Bolesławcu wkrótce powstanie. Zapłacimy za to wysoką cenę.
-
B. (hjHOb), 2025-07-05 23:44 Cytuj Zgłoś nadużycie
-
Cycu (vkVEp), 2025-07-06 05:45 Cytuj Zgłoś nadużycie
anonim (AmRTO1) napisał(a):
Pokaż cytatSmakosze trunków z tamtego rejonu będą musieli poszukać sobie innego miejsca.
i to nas boli najbardziej.Gdzie my mamy pójść?Na dworcu już od dawna gonią.Nawet w nocy zamknięte.Jak tu żyć-gdzie tu pić Panie premierze?
-
Wet (qf83f), (euIrqN), 2025-07-06 05:48 Cytuj Zgłoś nadużycie
Cycu (vkVEp) napisał(a):
Pokaż cytati to nas boli najbardziej.Gdzie my mamy pójść?Na dworcu już od dawna gonią.Nawet w nocy zamknięte.Jak tu żyć-gdzie tu pić Panie premierze?
U siebie w domu , twoi starzy piją a ty nie możesz ?
-
Cycu (vkVEp), 2025-07-06 05:58 Cytuj Zgłoś nadużycie
Wy się zastanówcie,po co w Bolcu jakieś centrum,jak to miasto nie ma wg połączeń północ-południe?Nie istnieje żaden tor kolejowy,że o autostradzie nie wspomnę.Do Zielonej Góry nie ma nawet autobusu.Najpierw o tym pomyślcie i uświadomcie sobie,że ta osada to tzw wykluczenie komunijacyjne.Postawią mini parking i dla kogo?W Legnicy wsiadasz do pociągu bezpośrednio do Jeleniej-Zielonej-Wałbrzycha i dojedziesz tam autostradą w Bolcu,szkoda gadać.Czy Bolec jest w czymś Lepszy od Legnicy?No jest,bo ma średnio o 30%droższe mieszkania.Ale jaja-tylko tu zamieszkać,żeby dojechać najpierw do Legnicy,żeby później do Jeleniej-Wałbrzycha itp.
-
Krzysztof Vibely E-commerce (hj2s7), 2025-07-06 13:13 Cytuj Zgłoś nadużycie
Między zielenią a betonem – o decyzji, która wymaga więcej niż tylko projektów
Budowa centrum przesiadkowego przy dworcu w Bolesławcu to bez wątpienia decyzja, która dotyka sedna miejskiego rozwoju: jak połączyć nowoczesność i funkcjonalność z troską o środowisko, historię miejsca i codzienne życie mieszkańców?
Z jednej strony – nie sposób zaprzeczyć potrzebie nowoczesnej infrastruktury transportowej. Wielopoziomowy garaż, nowe perony, lepsze połączenia – to nie są fanaberie, ale realna odpowiedź na problemy komunikacyjne miasta. Mieszkańcy muszą gdzieś zostawić samochody, zanim wsiądą do pociągu czy autobusu. Przesiadki powinny być komfortowe i zorganizowane.
Z drugiej strony – wycinka zieleni, nawet tej „nieestetycznej”, „zaniedbanej” czy „obsranej przez psy”, to zawsze krok w stronę utraty mikroklimatu miasta. Zieleń to nie tylko trawa i drzewa – to naturalna klimatyzacja, filtr powietrza i miejsce dające ulgę w upalne dni. I choć ten teren może nie był reprezentacyjny ani funkcjonalny, to jego potencjał został przez lata po prostu zlekceważony.
Niektórzy komentujący trafnie wskazali paradoks: „Chcemy ratować planetę, więc zalewamy ją betonem”. I choć ironiczne, to w tym zdaniu kryje się sedno współczesnych dylematów urbanistyki.
Ale pojawił się też inny, równie ważny głos: budujmy, ale z rozumem. Bo o to tu tak naprawdę chodzi. Nikt nie twierdzi, że infrastruktura jest zła – ale sposób, w jaki się ją wprowadza, powinien podlegać społecznej debacie. Głos mieszkańców to nie przeszkoda, tylko wartość.
Czy naprawdę nie dało się znaleźć lepszego miejsca niż skarpa przy dworcu? A może dało się ją zagospodarować, zachowując część zieleni wkomponowaną w nową infrastrukturę? Gdzie był dialog?
Władze miasta mają trudne zadanie – godzić sprzeczne interesy, planować z wyprzedzeniem, ale i słuchać ludzi. Tymczasem wielu mieszkańców ma poczucie, że decyzje zapadają gdzieś ponad ich głowami. A to prosta droga do frustracji, polaryzacji i utraty zaufania.
Wnioski?
1. Infrastruktura tak – ale nie za wszelką cenę.
2. Zieleń w mieście to nie „zarośla” – to dobro wspólne.
3. Zaniedbany teren to nie argument za jego likwidacją – to argument za jego rewitalizacją.
4. Rozwój miasta wymaga partycypacji – nie tylko inwestycji.
Jeśli budować – to mądrze. Jeśli modernizować – to z poszanowaniem potrzeb nie tylko kierowców, ale też pieszych, seniorów, dzieci i... planety. Bo miasta, które zapominają o zieleni, w końcu same się za duszą w przyszłość.
-
Taka prawda (elvrTy), 2025-07-06 20:58 Cytuj Zgłoś nadużycie
Artykuł pisany w tonacji oszolomów z ostatniego pokolenia czy im podobnych. Jak miałby tam powstać plac imienia tęczowej hołoty to pewnie byście uszami klaskali. Jak powstaje coś dla mieszkanców to planeta płonie.
-
anonim (ej7rmG), 2025-07-07 12:09 Cytuj Zgłoś nadużycie
Koło centrum Lidl i konkurencja
-
Twoje_imię (vk1Eg), 2025-07-11 11:04 Cytuj Zgłoś nadużycie
Miało być centrum przesiadkowe naprzeciw dworca w części po dawnym rozebranym magazynie pkp. I co? Ktoś przytulił kasę za projekt i nic się nie dzieje. Domyślam się, że pekape jest zachłanne na sianko i pewnie pomysł nie wypalił, ale kasa za projekt poszła. Skoro rozebrano budynki i kominy po dawnej ceramice, to można było się dogadać z właścicielem i w tym rejonie wybudować centrum wraz z miejscami parkingowymi. Teren duży, możliwości również. A tak w upały będziemy mówić: szukam cienia nigdzie nie ma....
Reklama