Ale przecież rodzice wiedzą wszystko najlepiej... Aż dziw, że nie składają w szkołach podań o pracę.
Efekt artykułu „Co strasznego dzieje się w podstawówce nr 5 przy ul. Dolne Młyny”
Dyskusja dla wiadomości: Efekt artykułu „Co strasznego dzieje się w podstawówce nr 5 przy ul. Dolne Młyny”.
-
anonim, 2022-12-11 13:02 Cytuj Zgłoś nadużycie
anonim (hjcv2) napisał(a):
Rozprawka wedlug programu nauczania jest dopiero w klasie 7. Wczesniej dzieci uczą się, co to jest argument i piszą argumenty.
Owszem uczniowie wypracowania powinny pisać i pewnie tak było. -
... (hjJet), 2022-12-11 19:48 Cytuj Zgłoś nadużycie
Szkoła jak każda państwowa placówka ma nauczyć podstaw, pasje muszą rozwijać dzieci ze wsparciem rodziców. Nie ma czasu na indywidualne podejście do ucznia bo tego nie przewiduje podstawa programowa, ale to już ministerstwo narzuca. Najwięcej pracy w wychowanie muszą wkładać rodzice taka ich rola, nietety obecnie dzieci wychowuje internet bo system wydusza z dorosłych wszystko, po to żeby się utrzymać trzeba pracować dużo. Nie znamy naszych dzieci ich przyjaciół, nie mamy czasu zobaczyć że coś jest nie tak. Są rodzice którzy oprócz karmienia i ubierania nie robią nic wspólnie z dziećmi.
-
Jan (qnBFr), 2022-12-12 08:43 Cytuj Zgłoś nadużycie
Kiedyś, to znaczy 35-40 lat temu, to było tak
uczeń podpadł w szkole lub nauczycielce to został wezwany
pod tablice w celu omówienia złego zachowania i zostawała wymierzona
kara w postaci : ręka do przodu i wskaźnikiem z całej siły i to nie raz
tylko można było dostać parę razy, a jak nie trafiła to i po plecach i rękach
lali. szarpali za uszy i włosy. Rodzicom nie można było się poskarżyć bo
następne lanie, i tak się żyło. To dopiero był strach przed nauczycielem.
Jak wspominam to wszystko to serce pęka . -
anonim (vZxHG), 2022-12-14 08:06 Cytuj Zgłoś nadużycie
W Renicach, Jordanowie także było wszystko "w porządku", polecam poczytać reportaże na temat tych placówek, które ujrzały światło dzienne tylko dzięki uporowi odważnych ludzi i prowokacjom.
Miłej lektury choć to dla ludzi o mocnych nerwach.
Reklama