BKS przegrał z Motobi Kąty Wrocławskie

Piłkarze na murawie stadionu
fot. istotne.pl Szóstą porażkę zanotowali piłkarze BKS. W wyjazdowym spotkaniu nasza drużyna nie sprostała Motobi Bystrzyca Kąty Wrocławskie przegrywając 0:2.
istotne.pl 0 motobi, kąty, wrocławskie, bks bolesławiec

Reklama

Pierwszą bramkę bolesławianie stracili już w 3 minucie meczu. Po rzucie rożnym do piłki wyskoczył Rejmer i strzałem głową umieścił futbolówkę w bramce BKS. Warto zauważyć, że piłkarz był w odległości około 3 metrów od bramki Marka Przykłoty. Po stracie bramki bolesławianie zaczęli grać defensywnie, nastawiając się na kontrataki. Pierwszą groźną akcję BKS przeprowadził dopiero w 30 minucie. Na bramkę Motobi uderzał wówczas Tomasz Jasiński, ale bramkarz gospodarzy zdołał wybić piłkę. Po tej groźnej akcji gra się wyrównała. W 38 minucie bolesławianie nie wykorzystali zamieszania pod bramką gospodarzy i nie strzelili wyrównującej bramki. Dodatkowo w ostatnim kwadransie pierwszej połowy nasza drużyna została osłabiona. Boisko musiał opuścić kontuzjowany Tomasz Jasiński.

Przez całą drugą połowę przewagę mieli gospodarze. BKS nie stwarzał większego zagrożenia pod bramką Motobi. Szansę na zdobycie bramki miał Radosław Pietekiewicz, ale jego strzał z ostrego kąta okazał się niecelny. W 67 minucie spotkania gospodarze zdobyli drugiego gola. Po błędzie bolesławieckiej obrony Jaworski pewnym strzałem pokonał Marka Przykłotę. Do końca meczu zespół Motobi wielokrotnie zmuszał do interwencji naszego bramkarza. Na szczęście bramkarz BKS poza jednym błędem, w wyniku którego padła pierwsza bramka, do końca meczu zachował czyste konto. BKS Bolesławiec przegrał z Motobi Bystrzyca Kąty Wrocławskie 0:2. Wiadomo też, że kontuzja Tomasza Jasińskiego okazała się poważna. Piłkarz BKS doznał urazu głowy i przebywa na obserwacji w szpitalu.

Zobacz także

90 minut

Reklama