W niedzielę, 11 listopada, BKS rozegrał zaległe spotkanie w Świeradowie. Było to ostatnie spotkanie tej rundy rozgrywek. Mecz z Kwisą rozpoczął się od ataków zawodników BKS. Już w 7 minucie szansę na zdobycie pierwszej bramki miał Kamil Mielnik. Jego strzał, z kilkunastu metrów, wybił bramkarz Świeradowa, a dobitka Jankowskiego przeszła obok słupka bramki Kwisy. Kolejną szansę bolesławianie mieli w 11 minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego W. Glanca Marcin Jankowski strzelił głową minimalnie obok słupka. Napór BKS trwał dalej. Po zagraniu P. Glanca w wybornej sytuacji znalazł się Damian Kamuda. Po lekkim, technicznym strzale Damiana piłka przeszła minimalnie obok słupka bramki Kwisy.
Niewykorzystane sytuacje mogły się zemścić. W 28 minucie dwóch zawodników gospodarzy mogło wykorzystać nieporozumienie pomiędzy Kowalskim i Piotrkiem Bryłkowskim. Na szczęście piłka po strzale głową napastnika Kwisy (próba lobowania Kowalskiego) przeszła obok bramki BKS. Zawodnicy z Bolesławca mogli zdobyć tzw. „bramkę do szatni”, lecz piłkę, po strzale Jankowskiego, obrońca gospodarzy wybił z linii bramkowej.
W 47 minucie „Jankes” strzelił bramkę, lecz arbiter boczny dopatrzył się pozycji spalonej naszego napastnika i bramka nie została uznana. W 55 minucie meczu szansę na zdobycie gola mieli gospodarze. Po strzale zawodnika Kwisy piłka trafiła w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Kowalskiego. BKS objął prowadzenie w 58 minucie. Wojtek Glanc perfekcyjnie strzelił z rzutu wolnego i piłka wylądowała w bramce Kwisy. Już 5 minut później mogliśmy prowadzić 2:0. „Sam na sam” z bramkarzem Kwisy znalazł się Marcin Jankowski. Niestety, Marcin zagubił się w swoich dryblingach i piłka została wybita przez obrońców gospodarzy.
W 68 minucie „Jankes” zagrał w polu karnym do Damiana Kamudy, który lekko strzelił obok bezradnego bramkarza gospodarzy. Prowadzimy 2:0. „Jankes” zrehabilitował się za niewykorzystane wcześniej okazje i w 84 minucie, po ładnym dośrodkowaniu Mielnika, strzelił głową na 3:0. Niedzielne zwycięstwo BKS przerwało świetną passę gospodarzy, którzy zgodnie z informacjami uzyskanymi od działaczy Kwisy, nie przegrali na swoim boisku od roku 2008. BKS zainkasował komplet punktów i został mistrzem jesieni.
BKS: Kowalski – Bryłkowski, Pietrzak, Błoński, Powroźnik, Janicki, W. Glanc (80. min. Kliwak), P. Glanc, Mielnik, Kamuda, Jankowski.
(informacja: BKS Bobrzanie/ii)