BKS pokonał Nysę Zgorzelec

Piłkarze na murawie stadionu
fot. istotne.pl Piłkarze BKS wreszcie przełamali serię meczów bez zwycięstwa. W piątkowym spotkaniu w Zgorzelcu nasza drużyna pokonała tamtejszą Nysę 1:0.
istotne.pl 0 nysa zgorzelec, bks bolesławiec

Reklama

Już w pierwszej połowie meczu przed szansą zdobyć bramki dla bolesławian znalazł się Adrian Popek. W 8 minucie po jego strzale piłka podbita jeszcze przez zgorzeleckiego obrońcę przeleciała tuż nad poprzeczką. Do końca pierwszej połowy mecz był wyrównany, ale żadna z drużyn nie stworzyła groźnej sytuacji. Upragniona i zarazem zwycięska bramka dla BKS padła w drugiej połowie, w 55 minucie spotkania. Po akcji lewą stroną boiska piłkę otrzymał Adrian Popek. Bolesławianin pięknym strzałem przelobował bramkarza Nysy.

Dziesięć minut później sędzia spotkania podjął bardzo kontrowersyjną decyzję. Mimo brutalnego faulu na Marcinie Cilińskim arbiter nie przerywał meczu. Spowodowało to dość wyraziste, w sensie werbalnym, protesty bramkarza BKS Marka Przykłoty. Za to sędzia pokazał naszemu bramkarzowi czerwoną kartkę. BKS grał od tej pory w dziesiątkę. Z boiska oprócz Marka Przykłoty musiał zejść także Radek Pietkiewicz. W jego miejsce wszedł rezerwowy bramkarz BKS Sebastian Łokaj. Mimo liczebnej przewagi Nysa nie zdołała strzelić wyrównującej bramki. Gospodarzom nie pomógł nawet sędzia, który przedłużył spotkanie o 8 minut. Dwie minuty przed końcem meczu dobrą okazję dla podwyższenia wyniku miał Tomasz Jasiński, ale jego strzał okazał się minimalnie niecelny. Po serii remisów i porażce BKS Bolesławiec w końcu zwyciężył i zdobył upragnione 3 punkty.

Zobacz także

IV liga dolnośląska, tabela i terminarz rozgrywek

Reklama