Do tragedii doszło dziś po godzinie 15:00. Dwóch nastolatków kąpało się w stawie osadowym obok Warty Bolesławieckiej. Jeden z nich, który prawdopodobnie nie umiał pływać, oddalił się od brzegu. Miał ze sobą puste butelki z powietrzem, dzięki którym utrzymywał się na powierzchni. W pewnym momencie zaczął się topić. Jak powiedzieli nam ludzie, którzy przybyli na miejsce tragedii, drugi chłopiec próbował pomóc swojemu koledze. Nie zdołał go jednak utrzymać. Chłopiec utonął w miejscu, gdzie staw ma dwa metry głębokości.
Aby odnaleźć ciało chłopca wezwano płetwonurków z Legnicy. Około 18:20 strażacy wyciągnęli ciało na brzeg.
(informacja Krzysztof Gwizdała)