~tylda napisał(a): Ojciec... Nie zrozumiem ojców, którzy żywcem palą całą swoją rodzinę... Nie tędy droga. Najpierw trzeba zadbać o dobre zaplecze psychologiczne. Trzeba otworzyć się na potrzeby innych. Depresja to chorobą, którą należy leczyć, ale nasze społeczeństwo nie jest do tego przygotowane. Psychiatra i psycholog kojarzą się najczęściej z 1000leciem i debilami, a tak naprawdę to lekarze odpowiedzialni za nasze dusze i głowę. Gdzie diagnostyka? Gdzie pomoc państwa? To wszystko nie funkcjonuje tak jak trzeba, skoro popycha do zbrodni... Co innego facet, który rodzinę spalił, by kasę dostać i nowe życie sobie ułożyć? Prawda Ojciec?
Racja, przyznaj się tylko komuś, nawet przyjacielowi, że choć raz korzystałeś z poradni psychologicznej, już nie wspominając o psychiatrycznej, w mig pół powiatu będzie o tobie myślało "a, to ten wariat'-taka już w ludziach mentalność, że lepiej być zbrodniarzem, łajdakiem, wyrodkiem, byle nie dać powodów innym [głupim ludziom] do myślenia, że jestem wariat, a jak się skorzysta z pomocy psychologa czy psychiatry, to zdechł pies, i co by nie robić wariatem się zostanie na wieki. Takie większość ludzi ma pojęcie niestety i dlatego mało kto szuka pomocy dla chorej duszy u lekarza specjalisty, po prostu się boją ludzkiego okrucieństwa i głupoty.