Rodzinna tragedia w Bolesławcu

Dyskusja dla wiadomości: Rodzinna tragedia w Bolesławcu.


  • Anonim (AN0sf0), 2014-04-01 19:36 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~ktoś napisał(a): Uwierzcie ze naprawdę jest fajną kobietą jak i matką dbała o nie, a choroba jest chorobą sam jestem w szoku totalnym. Także nie piszcie takich głupot bo rodzina też czyta i tylko można za was się wstydzić że takie pierdoły piszecie.

    Taka fajna, ze chciala zabic swoje dziecko; w doopie mam bajki o depresji, skoro bylo jej zle, to mogla siebie tylko pociac, a nie to biedne dziecko; jak dla mnie to zwykla wywloka, ktora najlepiej wyeliminowac ze spoleczenstwa.

  • czytelnik (ANbBxd), 2014-04-01 20:02 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Spory nietakt wchodzic z aparatem na sor i robic fotke rannej.

  • koralgol (AE7hdE), 2014-04-01 20:05 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ul. Opitza i wszystko jasne... dziękuję.

  • Anonim (ej75Gd), 2014-04-01 20:27 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~koralgol napisał(a): Ul. Opitza i wszystko jasne... dziękuję.

    Siedziba SLD.

  • Iza (eQwBBQ), 2014-04-01 20:29 Cytuj Zgłoś nadużycie

    A kto ich tam wpuścił?
    Wiem wiem zmoderujecie, nie potraficie sprostać opinii innych.

  • Anonim, 2014-04-01 21:03 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Lepiej zastanówcie się ćwoki co popycha człowieka do takiej desperacji. Może zabrzmi to jak banał ale ten kraj dzięki politykierom tak bardzo skretyniał że nie widać tu już żadnej przyszłości, a życie staje sie dla wielu niemożliwe... Emigracja zarobkową rozbija rodziny i jest źródłem wielu nieszczęść. Jeśli się nie obudzimy i definitywnie nie zrobimy porządku z politycznymi pasożytami z rządu i urzędów lepiej nie będzie a takie zachowania będą częstsze... Każdy sposób rozprawienia się z nimi jest dobry-KAŻDY!

  • Ojciec (AE7FGn), 2014-04-01 21:06 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~oli napisał(a): Suka.

    , oli" suka nigdy nie zrani swego dziecka - raczej sama zginie... :(
    Obecnie w naszym kraju to co wyprawiają, matki rodzicielki" woła o pomstę do nieba... :(
    Jak można samemu urodzić i później coś takiego zrobić dziecku... ? :(
    Ps: Nigdy w swym życiu nie zrozumię takich, matek"... !

  • Reklama

  • ja (AE78Po), 2014-04-01 21:12 Cytuj Zgłoś nadużycie

    He he he, prima a prilis :).

  • browar (A7byO6), 2014-04-01 21:16 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Trzeba pisać i to o każdym przypadku, o tym z patologicznej jak i z "normalnej rodziny". U nas najlepiej pozamiatać takie informacje pod dywan a później to gadanie ze wszystko utajnione. Zastanówcie się co chcecie? Zobaczcie przy okazji jaka pracę ma Policja gdzie na każde wezwanie i do każdego przypadku musi sie stawić. Wielki szacun.

  • tylda (ANGIGE), 2014-04-01 21:28 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ojciec... Nie zrozumiem ojców, którzy żywcem palą całą swoją rodzinę...

    Nie tędy droga. Najpierw trzeba zadbać o dobre zaplecze psychologiczne. Trzeba otworzyć się na potrzeby innych. Depresja to chorobą, którą należy leczyć, ale nasze społeczeństwo nie jest do tego przygotowane. Psychiatra i psycholog kojarzą się najczęściej z 1000leciem i debilami, a tak naprawdę to lekarze odpowiedzialni za nasze dusze i głowę. Gdzie diagnostyka? Gdzie pomoc państwa? To wszystko nie funkcjonuje tak jak trzeba, skoro popycha do zbrodni... Co innego facet, który rodzinę spalił, by kasę dostać i nowe życie sobie ułożyć? Prawda Ojciec?

  • Anonim (An2zo5), 2014-04-01 21:33 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~browar napisał(a): Trzeba pisać i to o każdym przypadku, o tym z patologicznej jak i z "normalnej rodziny". U nas najlepiej pozamiatać takie informacje pod dywan a później to gadanie ze wszystko utajnione. Zastanówcie się co chcecie? Zobaczcie przy okazji jaka pracę ma Policja gdzie na każde wezwanie i do każdego przypadku musi sie stawić. Wielki szacun.

    A co mają do roboty innego? Też coś? Każdego dnia i co godzina nie "; stawiają " się na "kazde wezwanie i do każdego przypadku", z tej prostej przyczyny, że tych przypadków i wezwań nie ma znów tak wiele.

  • Anonim (e9DV9B), 2014-04-01 21:37 Cytuj Zgłoś nadużycie

    ... a ja codziennie stawiam sie w Biedronce. Układam towar, sprzątam i siedzę na kasie. I tak do 67 lat, wykształcenie mam wyższe i nie zarabiam nawet połowy co zwykły krawężnik.

  • Anonim (ANbBxd), 2014-04-01 21:45 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~Anonim napisał(a): Układam towar, sprzątam i siedzę na kasie. I tak do 67 lat, wykształcenie mam wyższe

    Tak to jest jak sie konczylo dupne studia.

  • Anonim (An2zo5), 2014-04-01 21:48 Cytuj Zgłoś nadużycie
    ~tylda napisał(a): Ojciec... Nie zrozumiem ojców, którzy żywcem palą całą swoją rodzinę... Nie tędy droga. Najpierw trzeba zadbać o dobre zaplecze psychologiczne. Trzeba otworzyć się na potrzeby innych. Depresja to chorobą, którą należy leczyć, ale nasze społeczeństwo nie jest do tego przygotowane. Psychiatra i psycholog kojarzą się najczęściej z 1000leciem i debilami, a tak naprawdę to lekarze odpowiedzialni za nasze dusze i głowę. Gdzie diagnostyka? Gdzie pomoc państwa? To wszystko nie funkcjonuje tak jak trzeba, skoro popycha do zbrodni... Co innego facet, który rodzinę spalił, by kasę dostać i nowe życie sobie ułożyć? Prawda Ojciec?

    Racja, przyznaj się tylko komuś, nawet przyjacielowi, że choć raz korzystałeś z poradni psychologicznej, już nie wspominając o psychiatrycznej, w mig pół powiatu będzie o tobie myślało "a, to ten wariat'-taka już w ludziach mentalność, że lepiej być zbrodniarzem, łajdakiem, wyrodkiem, byle nie dać powodów innym [głupim ludziom] do myślenia, że jestem wariat, a jak się skorzysta z pomocy psychologa czy psychiatry, to zdechł pies, i co by nie robić wariatem się zostanie na wieki. Takie większość ludzi ma pojęcie niestety i dlatego mało kto szuka pomocy dla chorej duszy u lekarza specjalisty, po prostu się boją ludzkiego okrucieństwa i głupoty.

  • tylda (ANGIGE), 2014-04-01 21:48 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jeszcze jedno - kto wpuścił fotografa oddział? Gdyby to mnie zrobiono zdjęcie w szpitalu bez mojej pisemnej zgody na upublicznienie go (nawet z zamazaną twarzą) podałabym do sądu o naruszenie wizerunku publicznego. Oprócz zgody dyrektora szpitala, należy się też zgoda pacjenta na fotografowanie. Podejrzewam, że ta pani na pewno się nie zgodziła na to. To nie jest osoba publiczna! Gdzie poszanowanie intymności i godności?

    Tutaj warto poczytać - http://akademia.nfz.gov.pl/dla-pacjenta/prawa-pacjenta/

    Nawet jeśli zrobiła to, o co jest posądzana, to nie my - obcy ludzie - jesteśmy od wydawania wyroków - od tego jest sąd. Skoro z postów wynika, że zajmowała się dziećmi, mogła zrobić to pod wpływem szoku i ona na pewno żałuje najbardziej tego. Ona będzie żyła ze świadomością, że nie poradziła sobie i próbowała pozbawić swe dziecko życia. Faktem jest, że źle zrobiła, ale poczytajcie siebie, jaka nienawiść z Was płynie...

Reklama