Oho, wybory idą - skoro wraca temat ścieżki rowerowej na Grodziec. Zapewne wkrótce poznamy również nowych (a jednocześnie starych) miłośników bluesa - niestety, nie z delty Missisipi czy Chicago, a Nad Bobrem.
Szkoda gadać.
Fakty są takie, że z terenu Dworca Wschodniego da się dojechać po starym torowisku do granic Warty Bolesławieckiej, potem - do Iwin - kawałek asfaltem LUB polami obok zbiornika pofloatacyjnego. A z Iwin albo na na Raciborki, Jurków i Grodziec, albo na Wał Okmiański i do Wilczego Lasu.
Można ? Można, i nie potrzeba do tego żadnej propagandy, tylko rower (ale bardziej góral/turystyczny niż kolarka).
PS. Brakujący kawałek trasy po dawnym torowisku z Warty do Iwin ponoć ma być lada moment zrobiony.