Spór o chodnik przy Artyleryjskiej

Dyskusja dla wiadomości: Spór o chodnik przy Artyleryjskiej.


  • msia, 2009-08-26 19:08 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jasne jeszcze niech na własny koszt wykupią znaki o drodze jednokierunkowej!!!

  • Anonim (AN0miy), 2009-08-26 19:45 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Lipa te wasze domki z widokiem na armatę i bardzo, bardzo drogo.

  • # (ej7tcT), 2009-08-26 20:23 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Takie same domki miasto funduje za darmo pod Wizowem - może bez takiej elewacji, ale za to z podjazdami i pełnym zapleczem socjalnym typu: świetlica, węgiel, drzewo - fundowanym przez MOPS. Za wszystko inne (bełty, nalewki, dyktę) zapłacisz zbierając surowce wtórne lub sprzedając bony.

  • Ewidentny przykład indolencji urzędniczej. Dają jaskrawy dowód że miasto składa się nie z pojedynczych mieszkańców a z urzędów. Obywatel służ tylko do płacenia opłat. Urzędy na wszystkich i na wszystkim próbują zrobić interes. Na siłę chcą pozyskać pieniądze aby potem wydać je na promocje samych siebie. Dzieje się tak dlatego że brak jest solidarności społecznej. Myślę że pozostali mieszkańcy Bolesławca powinni wesprzeć "Altylerykczyków".2009-08-26, 20:26Szukanie pieniędzy odbywa się między innymi w taki sposób http://www.istotneinformacje.pl/boleslawiec,forum7506.php#p93773.

  • Eera (A7byOs), 2009-08-26 20:53 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Moze zanim kupiliscie chatki trzeba bylo projekt zobaczyć? Czy są podjazdy czy ich nie ma. A tak po fakcie awantura - nie mam zamiaru z moich podatków komus fundować podjazdów.

  • Anonim (AtPGaB), 2009-08-26 20:54 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Inwestor zniszczył również chodnik przy skrzyżowaniu ulicy Korfantego i Artyleryjskiej. Przez niego prowadził wjazd na teren budowy, parkował ciężki sprzęt. Po zakończeniu inwestycji związanej z budową domków szeregowych, chodnik miał być naprawiony -nic w tej sprawie nie zrobiono.

  • Jorg (ANI7bM), 2009-08-26 21:28 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Macie pecha, nikt ważny nie mieszka przy tej ulicy.

  • Reklama

  • Eera - każdemu mieszkańcowi/Panu też/ przysługuje służebność drogowa -dojazd do posesji. Wjazdy wykonają na swój koszt - ale chodnik to sprawa miasta. Ten chodnik można wykonać w różny sposób - albo tak że ułatwi życie mioeszkańcom albo tak że je mocno skomplikuje. W obu przypadkach koszt podobny. Niezrozumiała jest Pana postawa. Miasto to my i my wykonujemy chodniki wszędzie. /no może niekoniecznie wszędzie/. Nie ma takiej potrzeby aby zazdrościć ludziom żę wybudowali domy. W pierwszej kolejności należy pamiętać że to nasi Bolesławianie. Chodnik tam był zawsze.2009-08-26, 21:58Mniej zawiści, więcej zrozumienia.

  • Asfalt do Przemysław 1954 (AN0WWU), 2009-08-26 22:35 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Jak czytam twoje komentarze to mam wrażenie, że na Kosiby jest "LAS Vegas". Przed przystąpieniem do budowy mieszkań, gdzie był projektant, główny architekt i kto dał zgodę na budowę domów bez zapewnienia dróg dojazdowych? Pewnie ślepy, głuchy i nie mowa podpisywali te dokumenty i dlatego jest tak jak jest.

  • Anna. X (ANuAl7), 2009-08-27 05:08 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Nawet jeśli był głuchy i ślepy to prawo nie powinno działać przeciwko mieszkańcom. Z twego wpisu nie wiadomo o co ci chodzi. - Ci co dają zezwolenia występują w imieniu miasta.

  • Fro (A54mju), 2009-08-27 06:28 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ja tu czegoś nie rozumiem. Projekt budowlany powinien zawierać w sobie wszelkie informacje i rozwiązania które będą umożliwiały zrealizowanie, oddanie do użytkowania i późniejsze użytkowanie budynku - m.in. sposób dostawy i odprowadzania mediów (warunki techniczne) i m.in. tzw projekt zagospodarowania terenu (plan realizacyjny) na którym architekt zaznacza wjazdy na teren posesji. Plan ten jest nieodłączną i podstawową częścią projektu budowlanego. No to jak zostało wydane pozwolenie na budowę? Czyżby na planie realizacyjnym nie było zaznaczonych wjazdów? Bo jeżeli nie było to mieszkańcy nie mogą mieć pretensji do urzędników. A jeżeli były to coś jest nie tak z przepływem informacji pomiędzy urzędnikami - bo jedni wydają pozwolenie na budowę a drudzy potem nie pozwalają na realizacje inwestycji zgodnie z tym pozwoleniem.

  • Rook (AtPxQD), 2009-08-27 07:45 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Witam, Mieszkam przy ulicy Artyleryskiej od wielu lat. Problem z autami pojawił się odkąd wprowadzili się tutaj pierwsi mieszkańcy domków szeregowych. Ponieważ nie mając gdzie parkować, stawiali samochody na ulicy która i tak jest wąska. Często pojawiał się problem z przejazdem jeśli po dwóch stronach jezdni były ustawione pojazdy a po samej ulicy należało jeździć wręcz slalomem. Warto też dodać, że poza kierowcami, którzy mają problem z przejazdem są jeszcze rowerzyści bo leży tutaj ścieżka rowerowa. Czy to jest normalne? Nie bardzo. Mieszkańcy (bynajmniej większości tych domków) mają miejsce na postawienie przed nimi swoich aut. Więc niech stawiają, to im powinno się wręcz należeć w końcu to ich posesja. Nie rozumiem oporu ze strony urzędów w tej sprawie. Jakoś przy ul. Łasiskiej nie ma z tym problemów, nawet, gdy chodnik tworzy tam jedna wielką pochylnie. Ale zapomniałem... tu nie mieszka nikt "ważny". Pomysł stworzenia tutaj drogi jednokierunkowej jest... zwyczajnie głupi. Ta ulica jest a duża, żeby tworzyć tutaj takie regulacje a sama taka organizacja była by kłopotliwa dla mieszkańców. Myślę, że takimi sprawami winno się zająć już w momencie wydawania pozwolenia na budowę, a nie budzić się z ręką w nocniku. Teraz, zamiast chodnika jest jedna wielka piaskownica, więc po co jego zdewastowano? W tej sprawie należy dojść jak najszybciej do porozumienia i wyjaśnienia wszelkich wątpliwości.

  • Pixar (ANI7Tz), 2009-08-27 07:46 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Ktos wylacznie o bardzo malym rozumku mogl sobie sprawic tak badziewne lokum do mieszkania w tak badziewnym miejscu To nawet nie sa domki. To jest szeregowka Ogrodki z tylu domu jezeli je mozna nazwac ogrodkami to istne klatki gdzie na szerokosc wchodzi basen dla dziecka. Zrobisz grila i wszystko czuc na sasiedniej posesji. W bloku jest wygodniej i spokojniej niz tam. Za 300 tys w stanie deweloperskim bez garazu naprawde musialbym na glowe upasc zeby sobie sprawic tam mieszkanie bo domkiem tego nazwwac napewno nie mozna. Pokoje na gorze to istne klitki a salon na dole po dobudowaniu kominka wyglada jak chlewik. W chate napewno kazdy zainwestowal ok 150 tys na wykonczenie a moze wiecej za te cene mozna kupic dom wolnostojacy na oddzielnej działce o powierzchni ok 110m a tam jest zaledwie 94m. Porazka totalna porazka.

  • Mieszkaniec (AN0miy), 2009-08-27 11:02 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Za 180 tys to bym miał piękne mieszkanie ponad 60m2 wraz z pięknymi dużym ogródkiem na ul. Andersa, Zagłoby itd. Cisza, spokój, tylko drogi dojazdowe i bez widoku na działo. A jak bym miał 300 tyś to bym wolał postawić mały tani domek i po woli go wykończyć na zicher.

  • Bolec (AN0meq), 2009-08-27 11:14 Cytuj Zgłoś nadużycie

    Te domki sa spierniczone na maxa. Developer dał popis jak nie należy budować.

Reklama