Sprawa zaczęła się w styczniu. Dwie pokrzywdzone osoby złożyły do legnickiej prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Jak ustalono, 29-letni przedsiębiorca prowadzący lokal w Legnicy w czerwcu 2017 roku zawarł umowę z DJ-em, który w klubie biznesmena zamontował własny sprzęt muzyczny wraz z nagłośnieniem oraz oświetleniem. Po miesiącu szef knajpy zwolnił DJ-a, ale sprzętu już mu nie oddał.
Ponadto mężczyzna zaopatrywał się w lokalnej hurtowni napojów alkoholowych. Ale należności nie uregulował. Mowa tu o ponad 17 tys. złotych.
W wyniku działań policji i prokuratury 29-latek został zatrzymany, a sprzęt didżeja zabezpieczony.
Legnicki biznesmen ma dozór policyjny. Grozić mu może do 8 lat więzienia.