– Wbrew narzucającym się stereotypom jest to możliwe – potwierdza Jerzy Łużniak, zastępca prezydenta Jeleniej Góry. – Straż pożarna używa bowiem na swoim stanowisku kierowania także telefonu komórkowego i obserwuje pojawiające się tam SMS-y. Ten sposób komunikacji jest specyficzny, ale skuteczny i pozwala na komunikowanie się ze strażakami tym osobom, które w konwencjonalny sposób nie zdołałyby uzyskać skutecznego połączenia przez telefon.
Ten numer przekazywany jest jednak wyłącznie osobom zainteresowanym bądź stowarzyszeniom osób z taką formą niepełnosprawności. Strażacy mają już wiele smutnych doświadczeń wynikających z bezmyślności nietrzeźwych „żartownisiów” lub zupełnie nieodpowiedzialnych ludzi, którzy dla zabawy uruchamiali skomplikowaną procedurę akcji ratowniczej, niekiedy podając nieistniejące adresy, pod którymi rzekomo oczekiwali ludzie wymagający pilnej pomocy.
– Musimy ograniczyć dostępność tego numeru do kręgu ludzi niepełnosprawnych – wyjaśnia Jerzy Sładczyk, komendant PSP w Jeleniej Górze – w innym przypadku bowiem mielibyśmy lawinę SMS-ów z fałszywymi wezwaniami.
UM Jelenia Góra/ii