Jakie nazwy ulic

Logo gazety „Głos Bolesławca”
fot. Głos Bolesławca Wpis archiwalny – Głos Bolesławca.
istotne.pl 3977 bolesławiec

Reklama

Zasady nazewnictwa miejscowości i ulic miejskich po powrocie na ziemie piastowske ulegały przemianom na prze­strzeni lat czterdziestych i pięćdziesiątych. Jeżeli chodzi o nazwy miejscowości, przyjęto zasadę następującą:
Prywatna specjalistyczna przychodnia stomatologiczna "Stomadent" ul. Witosa 19 tel. 65-88 /22 lipca/skupiająca czołówkę stomatologów, dysponująca najnowocześniejszą aparaturą i przyrządami leczy bezboleśnie i skutecznie i świadczy w komfortowych warunkach. Pełny zakres usłóg stomatologicznych.
Jeżeli w dokumentach niemie­ckich była stara nazwa piastow­ska – powrócono do nazwy pierwotnej, którą Niemcy w sposób prosty zmieniali nadając nazwie niemieckie brzmienie. W ten spo­sób powrócono do wielu poprzed­nich miast. W nazewnictwie ulic było gorzej. Usuwano wszelkie nazwy niemieckie lub przypomi­nające niemieckie brzmienie.
W miastach większych, gdzie zachowały się plany miast z na­zwami średniowiecznymi, na przykład jak we Wrocławiu, powró­cono do ich poprzedniego brzmie­nia: Szewska, Kuźnicza, Rymar­ska, Piekarska itp.
W miastach mniejszych nie stosowano często tej zasady. Przy tej okazji zniknęły nazwy ulic Mo­zarta, Beethovena, Schillera, Goethego itp. ponieważ kojarzyły się z niemieckością.
W Bolesławcu, jak i w większłości miastach w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych nadano ulicom nazwy działaczy ruchu robotniczego, ludowego, działaczy socjalistycznych, bohaterów woj­ny, w tym bohaterów radziec­kich. Pierwsza wielka weryfika­cja nastąpiła po październiku 56, kiedy usunięto wszelkie nazwy stalinowskie lub związane z kul­tem Stalina. Druga wielka fala zmian w nazewnictwie ulic i placów nastąpiła pod koniec lat osiemdziesiątych i trwa do dziś. Jestem daleki od sugerowania Samorządowi Miasta czegokol­wiek, ale dotychczasowy proces zmiany nazw nie jest najszczęśliwszy. Stare plany Bolesławca, w tym ostatni z 1883 roku, zawiera ją nazwy, do których można by z powodzeniem wrócić zachowu­jąc jakąś tradycję, sięgającą cza­sów piastowskich. I tak: ulica "Sierpnia 80" dawniej H. Sawi­ckiej nazywała się "Górna", od bramy górnej wiodącej do mia­sta, tak jak była, ulica "Celna", od bramy Celnej (dziś Prusa), czy Mikołajska, dziś Kutuzowa.
Dawna ulica M. Fornalskiej, dziś Armii Krajowej nazywała się "Klasztorna" lub "Dominikań­ska", od stojącego tam klasztoru Dominikanów.
Jeżeli władze miasta mają je­szcze zamiar dokonywać zmian nazw ulic, które źle się kojarzą – przedstawiam kilka propozycji. W Bolesławcu brak jest ulic:
?Bolesława Rogatki – księcia związanego z lokacją miasta;
A Bolka III Świdnickiego, ostat­niego Piasta Księstwa do któ­rego należał Bolesławiec;
Mikołaja Brody – pierwszego burmistrza miasta od 1326 r,;
ulicy Pocztowej (w 1573 r. po­wstała pierwsza poczta w Bo­lesławcu);
- Marcina Opitza – boleslawianina, poety i dworzanina kró­la Władysława IV;
A Dawida Bacha – profesor.; wrocławskiego, malarza, przy­jaciela hr. Ossolińskiego, twórcy ceramiki bolesławieckiej.
Można jeszcze dodać następujące nazwiska:
A Giulio Simonetti (osiadł w Bolesławcu w 1689 r.. a zmarł w 1729 r. Ponad 30 lat działał w Bolesławcu pełniąc funkcję budowniczego miejskiego. Twórca m.in. wystroju baro­kowego kościoła parafialnego);
A Jerzy Leonard Weber – zna­ny, rzeźbiarz, twórca przko­ścielnych rzeźb;
- Nankier – pierwszy kasztelan Bolesławca;
- Wendel Roskapf – twórca i budowniczy ratusza.
Myślę, że sięganie do tradycji i logicznych związków będzie tu­taj w pełni uzasadnione.

Reklama