Pijany lekarz na dyżurze w szpitalu. Stracił pracę

Stetoskop
fot. freeimages.com (q83) Bolesławiecki ZOZ w trybie natychmiastowym rozwiązał umowę z lekarzem.
istotne.pl 183 alkohol, zdrowie, szpital, adam zdaniuk

Reklama

– Z informacji, które posiadam, był to lekarz dyżurny, który był z nami związany umową kontraktową dopiero od stycznia – mówi serwisowi istotne.pl Adam Zdaniuk, dyrektor bolesławieckiego szpitala powiatowego. – Faktycznie był pod wpływem alkoholu. Całe szczęście, że nie podjął czynności lekarskich.

Gdy sprawa wyszła na jaw, do szpitala przyjechał ordynator, który zorganizował kolejnego lekarza dyżurnego. Ten zaś, który był pijany na dyżurze, już pracować w ZOZ-ie nie będzie. – Po naradzie z panią mecenas postanowiłem w trybie natychmiastowym rozwiązać umowę cywilnoprawną z tym lekarzem. Już u nas nie pracuje. Straciłem do niego zaufanie. To jedyne, co mogłem zrobić – podkreśla szef powiatowego szpitala.

I dodaje: – Wypada mi jedynie – i w swoim imieniu, i w imieniu ZOZ-u – przeprosić za tę sytuację.

Przypomnijmy: do zdarzenia doszło w sobotę 14 stycznia w szpitalu powiatowym przy ul. Jeleniogórskiej w Bolesławcu. Kobieta, która przyszła po informacje do lekarza dyżurującego, wyczuła od niego woń alkoholu. Powiadomiła policję. Jak się okazało, podejrzenia kobiety potwierdziły się. Lekarz był pod wpływem alkoholu. Miał 1 promil w wydychanym powietrzu. Ale jako że nie zdążył podjąć żadnych czynności medycznych, prawdopodobnie odpowie za wykroczenie. Może mu grozić kara aresztu lub grzywny.

Reklama