W piątek ponownie odwiedziliśmy miejski staw przy Łajbie i tym razem mieliśmy więcej szczęścia niż w czwartek. Kolorowy kaczor Mandaryn, bo tak go nazwała jedna z czytelniczek, nie tylko dał się sfotografować, ale także udało się go nagrać. Wygląda na to, że spodobało mu się w Bolesławcu i pozostanie tutaj na dłużej. Ptak podbija serca bolesławian, którzy zatrzymują się i podziwiają go, robią mu zdjęcia i karmią.
Czy wybierasz się zobaczyć kaczora na żywo?
Tak
Nie
Już widziałem
Ankieta zakończona.
Piękny, śliczny, wyjątkowy, cudowny, tak opisują kolorowego ptaka spacerowicze. Ten zaś dostojnie pływa, stroszy pióra i spaceruje po brzegu stawu. Zabiega także o względy samiczek kaczki krzyżówki. Oby tylko od tej sławy i popularności Mandarynowi nie przewróciło się w głowie.