Na środowym spotkaniu obecni byli dyrektorzy z MZGK, delegacja wrocławskiej firmy Presko oraz goście z zakładów komunalnych w Lwówku Śląskim i Lubaniu. Mowa była o specjalnym kontenerze, który został zamontowany na podwoziu przyczepy, będącej już wcześniej na wyposażeniu Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej. Pierwotnie przyczepa miała wozić odpady na stację przeładunkową. Tak się jednak nie stało, ponieważ budowa i funkcjonowanie stacji zostały oprotestowane przez ludzi mieszkających w pobliżu rozpoczętej budowy. Aby w pełni wykorzystać przyczepę w zakładzie zrodził się pomysł na jej przebudowanie. "Potrzebą chwili stała się przyczepa-wywrotka, dlatego dotarliśmy do firmy Presko" mówi Wiesław Rataj dyrektor techniczny MZGK. "Głównie chodziło nam o urządzenie, które pozwoli zaoszczędzić czas potrzebny na załadowanie i rozładowanie" dodaje Wiesław Rataj.
Od pomysłu do jego realizacji droga nie była daleka. Przedstawiciele Presko po konsultacjach z bolesławieckim zakładem zaprojektowali i wykonali przyczepę samowyładowczą, która zdaniem dyrektorów MZGK już sprawdziła się w praktyce. "Odległość na składowisko odpadów wynosi obecnie 20 km. Dzięki tej zmodyfikowanej przyczepie zmniejszą się koszty eksploatacji, a to ma duże znaczenie w dostosowaniu się zakładu do warunków rynkowych i konkurencji" tłumaczy Władysław Bakalarz, dyrektor do spraw Inwestycji i Ochrony Środowiska MZGK.
Po prezentacji profilu działalności firm MZGK i Presko uczestnicy spotkania zapoznali się z działaniem samowyładowczej przyczepy oraz zwiedzili Zakład Unieszkodliwiania Odpadów w Trzebieniu.