BKS przegrał z Mewą Kunice po zaciętym spotkaniu

Piłkarze BKS i Mewy Kunice
fot. istotne.pl Spotkanie 7. kolejki IV ligi rozegrano na stadionie przy ulicy Spółdzielczej w Bolesławcu.
istotne.pl 4 piłka nożna, bks bolesławiec

Reklama

Niewiele zabrakło chociażby do remisu, tak można skomentować sobotni mecz, w którym seniorzy BKS podejmowali Mewę Kunice. Od początku spotkania BKS śmiało i groźnie atakował. Miejscowi narzucili gościom swój styl gry. W 16 minucie w pole karne Mewy zagrał Dawid Kowalonek. Do piłki wyskoczył Piotr Skiba i efektowym strzałem dał bolesławianom prowadzenie.

Po 20 minucie napór gospodarzy nieco zmalał i do głosu zaczęli dochodzić goście. Gra toczyła się w środkowej części boiska. Po jednej z akcji Mewy sędzia dopatrzył się faulu w polu karnym BKS. Po interwencji bramkarza BKS zawodnik z Kunic przewrócił się i arbiter wskazał rzut karny. Rzut karny na bramkę, w 36 minucie, zamienił Łukasz Chodyga. Decyzja sędziego wywołała protesty zawodników i kibiców gospodarzy, ale sędzia pozostał nieugięty. Atmosferę podkręcał też fakt, że mecz sędziowała trójka arbitrów z okręgu legnickiego, z którego też przyjechali rywale.

Wynik 1:1 utrzymał się do 61 minuty. Wówczas po jednej z akcji gości Arkadiusz Cymbalista wyprowadził gości na prowadzenie 2:1. Prowadzenia Mewa już nie oddała do końca spotkania, choć chyba trafniejsze byłoby stwierdzenie, że to BKS nie wykorzystał kilku dogodnych okazji do zmiany tego wyniku. Niewiele zabrakło chociażby do remisu, a można było nawet pokusić się o zwycięstwo. Wystarczy wspomnieć o dwóch sytuacjach, po których piłka dwukrotnie obiła poprzeczkę bramki gości. Okazje do zmiany rezultatu mieli m.in. Jacek Bochnia czy Maciej Szewczyk.

Niestety, nie udało się już zdobyć bramki. BKS uległ Mewie Kunice 1:2 (1:1). Choć mecz bolesławianie przegrali, to sam jego przebieg mógł się kibicom podobać. Było dużo walki i emocji. Nikt nie odstawiał nogi. Szkoda tylko, że punkty pojechały do Kunic.

Rezerwy wygrały w Tomaszowie Bolesławieckim

Również w sobotę (24 września), w tym samym czasie co pierwsza drużyna, swój mecz w III grupie A-klasy rozgrywały rezerwy BKS. Bolesławianie pokonali w Tomaszowie Bolesławieckim tamtejszy GKS 2:0 (0:0). Gole dla bolesławian zdobyli Marek Majka (49 minuta) i Eryk Kliwak (67 minuta).

Reklama