Czytelnik powiadomił nas, że rozpoczęła się rozbiórka starej garncarni przy ulicy Widok w Bolesławcu. I rzeczywiście, na miejscu został jedynie XIX-wieczny piec z całym systemem ogrzewania oraz komin. – To wszystko będzie zachowane – zapewnia w rozmowie z istotne.pl Anna Bober-Tubaj, dyrektor Muzeum Ceramiki w Bolesławcu.
Wcześniej informowaliśmy, że tam, gdzie mieściła się stara garncarnia, powstanie Centrum Dawnych Technik Garncarskich. Ta koncepcja, niestety, upadła, i to z prozaicznego powodu – obecnych kosztów inwestycji budowlanych. Co się stanie z bardzo cennym piecem i kominem? Jest nowa koncepcja, która zakłada przeniesienie ich do budynku Muzeum Ceramiki przy ulicy Kutuzowa, na co miejska instytucja uzyskała zgodę konserwatora zabytków.
Piec i komin staną na dziedzińcu wspomnianego obiektu. Jako że komin jest nieco przekrzywiony, może zostać delikatnie obniżony. Zabytek z XIX wieku będzie, oczywiście, dostępny dla zwiedzających. – Można będzie zobaczyć, dotknąć, poczuć ducha epoki – zapowiada A. Bober-Tubaj. – Planujemy nawet, że można będzie wejść do pieca.
I dodaje: – Bardzo cieszymy się, że ten cenny zabytek zostanie uratowany – w przeciwieństwie do innych zabytkowych pieców w Bolesławcu. Tytuł „stolica ceramiki” zobowiązuje do dbałości również o zabytki techniki.
Dlaczego piec i komin zostaną przeniesione właśnie na Kutuzowa? Jak się okazuje, bolesławieckie Muzeum dysponować będzie dwoma budynkami: pałacem Pücklera przy ulicy Zgorzeleckiej i… rzeczonym obiektem przy ulicy Kutuzowa, a nie – jak wcześniej informowaliśmy – budynkiem przy Mickiewicza.
Obiekt przy Kutuzowa zostanie odremontowany. (Część zabytkowa wewnątrz nie była remontowana od 30 lat). Wszystko po to, aby stał się bardziej energooszczędny.
Muzeum Ceramiki czeka przeprowadzka
Lada moment, w przeciągu dwóch–trzech tygodni, zamknięte zostaną oba obecnie funkcjonujące budynki bolesławieckiego Muzeum. Powód? Planowana przeprowadzka instytucji do pałacyku Pücklera i przygotowanie aranżacji nowych wystaw stałych i czasowych.
I mimo że będzie to niemałe wyzwanie logistyczne, dyrektor Anna Bober-Tubaj zapewnia, że edukatorzy z Muzeum będą nadal organizować warsztaty i zajęcia z dziećmi i młodzieżą, tyle że będą one odbywały się albo w Punkcie Informacji Turystycznej, albo w szkołach i przedszkolach. A dla starszych dzieci nadal organizowane będą rajdy czy wycieczki po Bolesławcu.
Do tematu wrócimy.