Młodzi kierowcy kontra mieszkanka alei Partyzantów 0:1

czerwone audi
fot. Czytelniczka Bolesławianka postanowiła zainterweniować w sprawie niszczenia zabytkowych plant miejskich. Stoczyła internetową batalię z młodymi kierowcami, których nieoczekiwanie wsparła policja. Chodziło o parkowanie aut przy alei Partyzantów.
istotne.pl 86 planty, bolesławiec, parking

Reklama

Na Facebooku istotne.pl pod wiadomością „Czytelniczka o alei Partyzantów: za mało ławek, zaniedbane planty” bolesławianka wspierana przez aktywistkę Kingę Gęsicką-Biały stoczyła bitwę słowną z młodymi kierowcami. Chodziło o parkowanie aut na plantach miejskich przy alei Partyzantów.

Wątek tej bitwy miał ponad 50 komentarzy. Nie obyło się bez ostrych słów po obu stronach. Kobieta uważała, że parkowanie na terenie zielonym plant miejskich jest niedozwolone i dodatkowo niszczy historyczne miejsce miasta. Młodzi mężczyźni, opierając się na informacji od wezwanego policjanta, stali na stanowisku, że parkowanie w miejscu, gdzie trawa już nie rośnie, czyli na klepisku, jest jak najbardziej prawomocne.

Efektem tej potyczki są słupki, które zamontowano na plantach (zdjęcie), które uniemożliwiają dalsze parkowanie aut. Słupki to efekt interwencji Kingi Gęsickiej-Biały, która o całej sytuacji poinformowała Straż Miejską.

Kinga Gęsicka-Biały przy słupkach na alei PartyzantówKinga Gęsicka-Biały przy słupkach na alei Partyzantówfot. istotne.pl

Problematyczne parkowanie na klepiskach i trawnikach w Bolesławcu

O różnej interpretacji prawa dotyczącego parkowania na klepisku pisaliśmy w materiale opublikowanym w lutym 2023 roku, bo czytelnicy zwracają nam uwagę na temat aut zaparkowanych na miejscach do tego niewyznaczonych.

Komendantka Straży Miejskiej w Bolesławcu poinformowała wtedy, że strażnicy miejscy każdorazowo podejmują interwencje w przypadku, gdy czyn polegający na parkowaniu pojazdu wyczerpuje znamiona wykroczenia określonego w art. 144 § 1 Kodeksu wykroczeń: Niszczenie, uszkadzanie roślinności, trawników lub zieleńca. Karą za takie wykroczenie może być nawet mandat w wysokości 1000 zł.

Policja informowała nas w lutym 2023 roku, że sprawą parkowania samochodów na tzw. klepiskach i trawnikach zajmuje się głównie straż miejska i tam należy zgłaszać takie potencjalne wykroczenia. Oczywiście można zgłaszać takie sprawy również na policję. Wówczas funkcjonariusze podejmą interwencję i ocenią, czy doszło do wykroczenia i czy skończy się to pouczeniem, mandatem czy skierowaniem sprawy do sądu.

Należy jednak pamiętać o trudnościach w ocenie takich spraw. Wynikają one z faktu, że trzeba udowodnić, że to wskutek parkowania konkretnego pojazdu teren zielony został zniszczony. Jeżeli auto jest zaparkowane na tzw. klepisku jednorazowo i krótkotrwale, to jest oczywiste, że klepisko nie powstało wskutek jednorazowego parkowania.

Dlatego postawienie słupków uniemożliwiających parkowanie aut na trawniku, wydaje się najrozsądniejszą decyzją i jedyną, która w praktyce zabezpieczy planty i przeciwdziała zamienieniu ich w klepiska.

Reklama