Kierowcy jeździli dziś wieczorem przy wiadukcie z jednej strony Bobru na drugą. Z piskiem opon zakręcali na betonowym brzegu i ponownie wjeżdżali do wody.
Co myślicie o takiej zabawie? To fajny pomysł czy wyraz kompletnego znużenia wakacjami i upałem? A może to początek rajdu Bolesławiec-Dakar? :)