Do tego tragicznego zdarzenia doszło 30 grudnia 2014 roku w Bolesławcu. Pokrzywdzona przed południem przyszła do mieszkania córki, aby odwiedzić swoje wnuki, mimo niezbyt dobrych relacji z ich matką. Powodem konfliktu było ingerowanie pokrzywdzonej w życie osobiste córki i w sposób wychowywania jej dwójki małych dzieci.
Około godziny 16:00 między kobietami w kuchni doszło do sprzeczki, w trakcie której podejrzana chwyciła nóż kuchenny i zaczęła zadawać nim ciosy ofierze w różne części ciała. Pokrzywdzona broniła się, usiłując wyrwać nóż napastniczce, lecz to jej się nie udało.
Kiedy matka upadła na dywan, córka zaczęła zadawać jej kolejne ciosy w głowę i inne części ciała tłuczkiem kuchennym. Na skutek tych razów kobieta zmarła.
Po dokonaniu zbrodni podejrzana zaczęła zacierać ślady zdarzenia, zmywając krew z podłogi, mebli i ścian. Nóż wraz z innymi sztućcami włożyła do zmywarki, a zakrwawioną odzież wyprała. Następnie ubrała zwłoki pokrzywdzonej w kurtkę i ukryła je w sypialni, w szafie. Nie zapomniała również, aby przeparkować w ustronne miejsce samochód, którym matka do niej przyjechała.
W godzinach wieczornych mąż podejrzanej, na prośbę zaniepokojonej matki zamordowanej kobiety, zaczął poszukiwać swojej teściowej. Zgłosił też jej zaginięcie policji. Następnego dnia, idąc na zakupy, znalazł jej samochód, po czym w szafie odnalazł zwłoki kobiety.
W trakcie śledztwa podejrzaną poddano badaniu przez biegłych psychiatrów, a także obserwacji psychiatrycznej. Biegli psychiatrzy orzekli, że nie jest ona chora psychicznie ani niedorozwinięta umysłowo, zaś w chwili popełnienia zarzucanej jej zbrodni była w pełni poczytalna. Rozpoznali natomiast u niej zaburzenie osobowości, a także symulację choroby psychicznej.
Na wniosek prokuratora rejonowego w Bolesławcu kobieta została przez tutejszy sąd tymczasowo aresztowana.
Oskarżonej może grozić nawet dożywocie.
Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze/ii