O tym, że niektórzy – nie tylko polscy – duchowni mają obsesję na punkcie postaci Hello Kitty, wiadomo od dawna. Jak się okazuje, przed bajkowym kotkiem ostrzega również duszpasterz z Tomaszowa Bolesławieckiego. Tablica informacyjna tomaszowskiej parafii trafiła na stronę główną portalu Wiocha.pl, i to z wymownym komentarzem, że „Watykan się boi maskotek”.
Na tablicy, którą zatytułowano „zagrożenia duchowe dzieci”, możemy przeczytać między innymi:
Kitty White przyszła na świat dnia 1 listopada 1974 roku na londyńskich przedmieściach [pisownia oryginalna – przyp. „ii”]. Czy to przypadkowa data, zwłaszcza dla wyznawców Chrystusa? [...] A jakie są korzenie kotka, którego zna cały świat? Czy ludzie mają wiedzę na ten temat? Chyba nie wszyscy. Według hiszpańskich źródeł, postać kociaka została stworzona przez zrozpaczonego ojca, którego chora na nowotwór córka umierała. Ojciec, by ratować życie dziecka zawarł pakt z demonem, ofiarowawszy za ocalenie życia swej córki, stworzenie symbolu, który będzie czczony w świecie, oczywiście – ku chwale piekieł. Nazwa jest następująca: Hell – o – Kitty. Jak widać kotek nie ma… Ust! Dlaczego? Dlatego, że dziecku jest je łatwo zamknąć i wtłoczyć wszelką treść. Dziecko jest nieświadome. Także kto kupuje przedmioty z wizerunkiem tego kociaka, naraża dziecko na poważne niebezpieczeństwo sfery duchowej. Oddaje malucha w ręce demonów!! [...] Ten piekielny japoński kotek omamił umysł niejednego dziecka na świecie i opróżnia portfele nieświadomych rodziców.
Według autora parafialnej tablicy zagrożeniem dla dzieci są też lalki Monster High. Autor wyraził nawet na niej ubolewanie, że „uwielbiana przez młodych ludzi wokalistka” Ewa Farna dała się skusić i zaśpiewała piosenkę promującą markę Monster High.
Z proboszczem parafii w Tomaszowie nie udało nam się skontaktować.
(informacja: ii)