Organizator zbiórki:
Mimo szybkiej interwencji straży pożarnej, za którą dziękujemy, straty są ogromne.
Pożar pochłonął część piwnicy, w której znajdował się opał (drewno, węgiel) niezbędny na zimę, a także zniszczył instalację centralnego ogrzewania i uszkodził piec.
Na skutek gaszenia pożaru została zalana cała część piwnicy.
I dodaje:
Rodzice, mimo niskich rent, starają się wiązać koniec z końcem. Często wspieram ich, starając się dołożyć na zakup leków, gdyż brakuje im środków.
Andrzej (narzeczony mamy, bardzo bliska mi osoba) przeszedł operację bioder – wstawiono mu implanty zarówno w biodra, jak i kolana, aby mógł już normalnie chodzić, podczas gdy wcześniej poruszał się o kulach. Na miejscu pożaru, próbując gasić płomienie, Andrzej doznał oparzeń – poparzył ucho oraz część twarzy.
Marianna (mama) zmaga się z wrodzoną wadą serca, która niestety jest trudna do operacji, a dodatkowo cierpi na objawy nerwicy lękowej. Mama, podczas pożaru, dostała silnego ataku paniki, a najważniejsze było dla niej wynieść psa :(. Jest osobą bardzo emocjonalną, co tylko potęguje trud przeżywany w wyniku tej dramatycznej akcji.
Oraz podsumuje: – Ja, moja rodzina, lekarze i bliscy staramy się, jak możemy, im pomóc.
Możesz pomóc!
Szczegóły na zrzutka.pl.
Szerzej o całym zdarzeniu w materiale Nocny pożar w gminie. Potężne kłęby dymu. Strażacy: Zerowa widoczność.