Poseł Kropiwnicki strzelił gafę pod bazyliką. Ksiądz tłumaczy sytuację

Robert Kropiwnicki Bogusław Wolański
Robert Kropiwnicki i Bogusław Wolański • fot. istotne.pl Podczas wizyty w Bolesławcu poseł Robert Kropiwnicki skrytykował baner wyborczy stojący obok bazyliki, sugerując, że świątynia została „oszpecona”. Problem w tym, że teren należy do miasta, a nie do parafii – i to nie ksiądz odpowiada za ustawienie reklamy.
istotne.pl 1 wybory, bazylika maryjna, robert kropiwnicki, bogusław wolański

Podczas swojej wizyty w Bolesławcu, poseł Koalicji Obywatelskiej, Robert Kropiwnicki, wywołał kontrowersje swoją wypowiedzią dotyczącą bazyliki Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i św. Mikołaja. Polityk skomentował wskazując na baner wyborczy kandydata popieranego przez jedną z partii:

„Piękna bazylika, bardzo uroczy kościół, pomimo że tak oszpecony jak wiele kościołów dzisiaj”

Wielu odebrało te słowa jako sugestię, że proboszcz parafii mógł mieć coś wspólnego z umieszczeniem banera. Jednak szybko okazało się, że poseł popełnił poważny błąd. Teren, na którym znajduje się baner, należy do miasta, a wynajęcie miejsca na reklamę jest dostępne dla każdego, kto zdecyduje się na postawienie konstrukcji i zawieszenie banera.

Proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny i św. Mikołaja, ksiądz Bogusław Wolański, zaznaczył, że parafia nie ma wpływu na to, kto wynajmuje przestrzeń i na jakie cele. W parafii nie prowadzi się żadnej działalności politycznej, a ksiądz nie nawołuje do popierania żadnych kandydatów.

Wielu Bolesławian zarzuca Kropiwnickiemu brak taktu i ośmieszenie siebie samego.