Zakazowiec, niechlubny rekordzista, już siedzi w więzieniu! I nie wyjdzie z niego do sierpnia 2038 r.

kogut
Światła policyjne na radiowozie • fot. KPP Zgorzelec Wracamy do głośnej sprawy.
istotne.pl 183 policja, prokuratura

Jak podało w ubiegłym tygodniu rmf24.pl:

Aż 23 sądowe zakazy prowadzenia pojazdów, w tym 15 aktywnych, ma 30-letni kierowca z powiatu bolesławieckiego na Dolnym Śląsku (...). To absolutny rekordzista pod tym względem w Polsce.

Reporter RMF FM dotarł do informacji, że nasz krajan dostał zakaz, bo został zatrzymany, gdy kierował po pijanemu. Ale niespecjalnie się przejął orzeczeniem sądu. Nadal wsiadał za kółko. Był wielokrotnie zatrzymywany przez policję zarówno na Dolnym Śląsku, jak i w Lubuskiem. (Waldemar Żurek, szef resortu sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska, zapowiedział reakcję ministerstwa w tej sprawie).

Dziennikarz ogólnopolskiego medium nie podał jednak najważniejszej informacji. Że nasz krajan od 2022 r. przebywa w zakładzie karnym. I że wyjdzie zeń dopiero w sierpniu 2038 r.

30-latek z powiatu bolesławieckiego na przełomie lipca i sierpnia 2022 r. został już tymczasowo aresztowany. Wówczas chodziło zarówno o łamanie zakazu prowadzenia pojazdu, jak i szereg przestępstw przeciw mieniu: kradzieże, kradzież z włamaniem, kradzież zuchwałą. (Potem zapadały kolejne wyroki).

W rozmowie z portalem istotne.pl Sebastian Woźniak, szef Prokuratury Rejonowej w Bolesławcu, stwierdził, że wydźwięk medialny doniesień serwisu RMF nie jest do końca prawdziwy. I że w tym przypadku śledczy nie mają sobie nic do zarzucenia. Bo niechlubny rekordzista z powiatu bolesławieckiego został de facto wyeliminowany z ruchu drogowego.