Do zdarzenia doszło w czwartkowy wieczór w miejscowości Kotliska. Jak podaje lwowecki.info:
(…) tuż po godzinie 20. operator Centrum Powiadamiania Ratunkowego otrzymał sygnał o „wypadku”, pod wskazaną w zgłoszeniu lokalizację zadysponował służby.
Na miejscu pojawiły się cztery zastępy straży pożarnej, patrol policji, a także zespół ratownictwa medycznego.
Jak się jednak okazało, do żadnego wypadku w rzeczonym miejscu nie doszło. Mało tego, nie było też osób poszkodowanych. Mundurowi znaleźli natomiast... smartfon znanej firmy, który prawdopodobnie wypadłszy komuś z kieszeni, sam uruchomił procedurę.
W dzisiejszych czasach smartfony są wyposażone w zaawansowane technologie, które mogą automatycznie powiadamiać służby ratunkowe w razie wypadku. Dzięki wbudowanym czujnikom, takim jak akcelerometry i żyroskopy, urządzenia te mogą wykrywać nagłe zmiany ruchu, które mogą wskazywać na kolizję lub upadek.
W przypadku wykrycia takiego zdarzenia smartfon może automatycznie wysłać wiadomość alarmową do odpowiednich służb, podając lokalizację użytkownika oraz inne istotne informacje. To rozwiązanie może znacząco przyspieszyć reakcję ratowników i zwiększyć szanse na szybką pomoc w sytuacjach kryzysowych.