W sobotnim spotkaniu (8 listopada) na stadionie przy ulicy Spółdzielczej w Bolesławcu BKS Bolesławiec podejmował LZS Kościelnik. W drużynie rywali występuje kilku zawodników, którzy wcześniej grali w barwach klubu ze Spółdzielczej (Oskar Pochwała, Jakub Kwoczka, Mateusz Olesiński, Łukasz Kalisz, Jakub Mazur czy Michał Dołgan). Natomiast trener gości (Daniel Padewski) jest mieszkańcem miasta ceramiki, więc zapowiadały się spore emocje i zacięta walka o punkty.
Przez pierwsze 45 minut oglądaliśmy dużo walki w środku pola. Jedni i drudzy stworzyli kilka sytuacji bramkowych, ale groźniej atakowali piłkarze Kościelnika. Po jednej z ich akcji piłka obiła słupek bramki strzeżonej przez Tomka Hajduczka.
Po zmianie stron przewagę zyskał BKS. Gospodarze nie potrafili jednak zamienić sytuacji bramkowych na gole. Strzały były albo za słabe, albo na ich drodze stawali bramkarz i zawodnicy Kościelnika. Ci ostatni kilkukrotnie wybijali piłkę zmierzającą w światło bramki. W miarę upływu czasu gra się zaostrzała i robiło się coraz bardziej nerwowo.
Pod koniec spotkania kibice oglądali dużo fauli i nieładnej gry z obu stron. Obie ekipy miały sporo pretensji do sędziego i jego decyzji. W końcowych minutach meczu boisko za faul i czerwoną kartkę opuścił zawodnik Kościelnika – Jakub Kwoczka.
Akcja na wagę zwycięstwa w tym meczu rozegrała się już w doliczonym czasie gry. Wówczas w polu karnym gości sfaulowany został Marek Majka, a rzut karny pewnie wykorzystał Miłosz Kozioł. Był to jedyny gol tego spotkania. Chwilę później arbiter zakończył grę.
BKS Bolesławiec – LZS Kościelnik 1:0 (0:0).
Było to ostatni mecz rundy jesiennej na stadionie przy ulicy Spółdzielczej. Za tydzień BKS zakończy piłkarską jesień wyjazdowym meczem z Włókniarzem Leśna.