Na naszym forum powstał wątek, który można śmiało nazwać: konstruktywną krytyką z nutą ironii i z gorzkimi uwagami. Krytyka dotyczy dwudniowego wydarzenia, które zorganizowano pod nazwą: "Mozaika kultur – Dni Miasta Bolesławca 2025".
Prezentujemy krytyczny wpis mimo całkowitego przekonania, że nie zostanie on wzięty pod uwagę przez organizatorów. A nawet wywoła ich oburzenie i głęboką niezgodę.
I tylko przypomnienie tego, że nic się nie wydarzyło w tych dwóch dniach, czyli totalna porażka „Dna Bolesławca”. Sorry, ponoć „Dni Bolesławca” według garstki ludzi!
Mój wciąż aktualny post: Zapytam tylko raz, co wspólnego z miastem Bolesławiec mają imprezy po szumną nazwą „Dni Bolesławca”, organizowane m.in, lub przede wszystkim, przez Stowarzyszenie Reemigrantów z Bośni, ich Potomków oraz Przyjaciół, Towarzystwo Miłośników Lwowa i Kresów Południowo-Wschodnich. Organizacje grupujące niewielkie grupki starych ludzi, przybyłych do Bolesławca dekady temu?
Moim zdaniem ABSOLUTNIE NIC!!!
To powinno być osobne ICH święto. (Organizowane – red.) dla grona ludzi zainteresowanych osobiście i rodzinnie. Dla ich ewentualnych znajomych, przyjaciół, czyli kolejnej niewielkiej grupy ludzi w skali miasta. Pod inną nazwą, np. „regionalne gminne dożynki” i dla wybranej grupy osób: rolników, producentów, etc., a nie dla całego miasta.
Większość mieszkańców nie ma nic wspólnego z tym „świętem”. Nie mają o tym zielonego pojęcia. Zero więzi, związków z tymi Repatriantami. I na pewno inaczej wyobrażają sobie „Dni Bolesławca”. Z zupełnie innym scenariuszem.
DNI BOLESŁAWCA, TO JEST ŚWIĘTO MIASTA, WSZYSTKICH LUDZI TUTAJ MIESZKAJĄCYCH.
(Święto, które się odbyło w miniony weekend – red.) to nie są Dni Bolesławca, to są dni dla reemigrantów z byłej Jugosławii, Bośni, Chorwacji i taka powinna być nazwa tego ich święta!
(Impreza ta powinna być organizowana – red.) nie tylko dla grupki ludzi w starszym wieku. (I jako wydarzenie – red.) niemające praktycznie nic wspólnego ze zmianami gospodarczymi i społecznymi w naszym mieście. (…)
Pomijam już absurdalny wybór terminu. Jesień, chłodne deszczowe dni. Nic tylko płakać nad pomysłami naszych (...) z Ratusza i BOK-u!
Pozdrawiam, i wciąż czekam na czerwcowe Dni Bolesławca z prawdziwego zdarzenia, a nie „święto” dla grupki osób, dla repatriantów z różnych stron Europy!!!
Wpis na forum istotne.pl z 15 pażdziernika, autor Malkontent