Od trzech tygodni poziom rzeki pozostaje bez zmian, co wskazuje na utrzymujący się niedobór opadów. Przypomnijmy, że stan ostrzegawczy dla tej stacji zaczyna się dopiero od 300 cm, a alarmowy od 350 cm – obecny poziom to zaledwie ułamek tych wartości.
Tak niski stan rzeki to nie tylko lokalna anomalia, ale część szerszego zjawiska. Eksperci alarmują: globalne ocieplenie prowadzi do coraz częstszych i dłuższych okresów suszy. Zmieniający się klimat zaburza dotychczasowy rytm opadów, a wyższe temperatury zwiększają parowanie, przez co wody w rzekach ubywa szybciej, niż zdąży ją uzupełnić natura.
Taka sytuacja to poważne wyzwanie dla mieszkańców, rolników, strażaków, a także dla ekosystemów zależnych od wody. Z każdym rokiem coraz wyraźniej widać, że skutki zmian klimatycznych nie są odległą prognozą, lecz realnym problemem tu i teraz.
