Koszmar prawie do rana w centrum Bolesławca. A policja nie reagowała

młodzież asnyka
Młodzież bawiąca się na ulicy podczas Święta Ceramiki • fot. czytelnik Zamiast spokojnej nocy – hałas i uciążliwe śpiewy. Tak wyglądała noc z piątku na sobotę w centrum Bolesławca, gdzie trwa 31. Bolesławieckie Święto Ceramiki. Mieszkańcy ul. Asnyka skarżą się, że zabawa nie dawała im spać niemal do rana.
istotne.pl 1 święto ceramiki, noc, ul. asnyka, hałas

„Po północy. Kibice śpiewają, Podolanoczka sprzedaje piwko, Ukraińcy grają na gitarach. Policja pokrążyła i pojechała. Koszmar prawie do rana” – napisał do nas jeden z czytelników, dołączając krótkie nagrania z piątkowej nocy.

Według relacji, w rejonie ul. Asnyka zebrała się grupa osób, która bawiła się głośno, śpiewając i popijając alkohol. Była policja, ale praktycznie nic nie zrobiła.

Mieszkańcy podkreślają, że takie zdarzenia są wyjątkowo uciążliwe – zwłaszcza podczas największej imprezy w mieście, jaką jest Bolesławieckie Święto Ceramiki. Hałas miał utrudniać odpoczynek niemal do wczesnych godzin porannych. Poniżej zamieszczamy timelaps (przyśpieszone nagranie) z nocy na ulicy Asnyka. Widać na nim, że młodzi ludzie bawili się do ok. 2:00 w nocy.

Święto Ceramiki co roku przyciąga tysiące osób do Bolesławca. Oprócz targów, koncertów i wydarzeń kulturalnych, imprezie towarzyszą także nocne spotkania w centrum, które – jak widać – nie zawsze przebiegają spokojnie.