Niestety, sprawdziły się czarne scenariusze i doniesienia wywiadów państw NATO o możliwym ataku wojsk rosyjskich na Ukrainę. 24 lutego nad ranem Ukraina została zaatakowana przez Rosję.
Serwis Onet.pl:
Putin w telewizyjnym wystąpieniu stwierdził, że operacja militarna na Donbasie ma na celu "ochronę tamtejszej ludności", że okoliczności "wymagają od Rosji zdecydowanych działań" i że "Rosja nie zamierza okupować Ukrainy". Dalej Putin stwierdził, że ogłosił początek "specjalnej operacji wojskowej", by "zdemilitaryzować" i "zdenazyfikować" Ukrainę.
Prezydent Rosji wezwał ukraińskich wojskowych do złożenia broni i niewykonywania "przestępczych rozkazów", a władze Ukrainy nazwał "juntą, która działa przeciwko narodowi" oraz "neonazistami", którzy przejęli władzę.
Po rozkazie Putina doszło do ataku na szereg miast w całej Ukrainie, w tym na Kijów. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił stan wojenny i zerwanie stosunków dyplomatycznych z Rosją.
Ukraińskie wojska walczą z najeźdźcą. Rośnie liczba ofiar. O godzinie 11:00, biuro prezydenta Ukrainy poinformowało, że w wyniku walk ponad 40 ukraińskich żołnierzy zginęło, a kilkudziesięciu zostało rannych. Wielu Ukraińców postanowiło wyjechać z kraju.
W samym Kijowie i na wyjeździe z miasta tworzą się gigantyczne korki. Polska przygotowuje się na przyjęcie ukraińskich uchodźców. Nad Ukrainą praktycznie zamarł ruch lotniczy. Według doniesień nie jeżdżą też pociągi.
Ruch lotniczy nad Ukrainą dziś i 7 dni temu
Samoloty nad Europą
O ataku na Ukrainę piszą praktycznie wszystkie polskie i światowe media. Jest to też główny temat rozmów między ludźmi. Nikt nie jest w stanie przewidzieć, co się stanie dalej. Sytuacja jest dynamiczna.
Informacje na bieżąco możecie śledzić m.in. na portalu Onet.pl