Do zdarzenia doszło w piątek przed godz. 12:00. Po terenie szpitala chodził dziwnie, nerwowo zachowujący się mężczyzna. Miał mieć pretensje do różnych, przypadkowych osób.
Mężczyzna miał zabandażowaną rękę.
Na miejsce wezwano policję. Funkcjonariusze zatrzymali agresora. Okazało się, że miał przy sobie wiatrówkę, na którą nie trzeba mieć pozwolenia.
Mężczyzna został ukarany mandatem w wysokości 500 zł za zakłócanie spokoju publicznego.