– Policjanci z lubińskiej komendy przyjęli kolejne już zgłoszenie od mieszkanki Lubina, która padła ofiarą przestępstwa internetowego – informuje mł. asp. Aleksandra Pieprzycka z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Jak działają bandyci?
26-latka odebrała telefon od mężczyzny, który przedstawił się jako pracownik jednego z banków. Oszust poinformował swoją ofiarę, że dzwoni z działu bezpieczeństwa. Dodał, że konto bankowe należące do kobiety zostało zablokowane.
Potem bandyta oświadczył, że pomoże lubiniance odzyskać dostęp do konta, ale musi ona zainstalować na swoim telefonie program – aplikację do zdalnego pulpitu. Następnie namówił kobietę do zaciągnięcia dwóch kredytów (na 20 tys. zł każdy). I mając już – dzięki aplikacji – dostęp do konta pokrzywdzonej, wypłacił całą sumę.
Mundurowi:
Kolejny raz apelujemy o ostrożność.
Jak nie dać się oszukać?
- Nie należy wierzyć każdej osobie, która dzwoni i przedstawia się jako pracownik instytucji – banku, policji, prokuratury, sanepidu itp.
- Stosuj zasadę ograniczonego zaufania wobec każdej osoby, która dzwoni z informacją o zagrożonej gotówce w banku, włamaniu na konto itp. (Rozłącz się i zadzwoń do swojej placówki bankowej. Tylko ostrożność i weryfikacja każdej wiadomości mogą uchronić przed utratą oszczędności).
- Naszą czujność powinien wzbudzić fakt, że osoba po drugiej stronie prosi nas o podawanie numeru karty bankomatowej, informacji o naszych środkach finansowych w banku, oszczędności trzymanych w domu, a także o wypłatę pieniędzy lub zaciąganie pożyczek i przekazywanie ich fałszywym policjantom, adwokatom, prokuratorom czy przedstawicielowi notariusza.