Bezprawnie wycięli świerk w Gromadce? Jest stanowisko Gminy

Świerk
fot. Czytelnik O poruszenie tematu poprosiła nasza Czytelniczka.
istotne.pl 183 straż pożarna, wichura, gmina gromadka

Reklama

W czwartek, 21 października zadzwoniła do nas Czytelniczka:

W związku z wichurą wysłano straż pożarną na teren Gromadki. Przyjechała straż, wycięła 35-letnie drzewo: przepiękne, zdrowe, bez żadnych uszkodzeń. Ja się tym drzewem 33 lata opiekowałam, uważałam za najpiękniejsze drzewo w całej wsi. To była nasza chluba; to drzewo nas ochraniało.

Świerk, podkreśliła zgłaszająca, stał na prywatnej posesji. Podejrzewała, że został ścięty, bo któryś z sąsiadów obawiał się, że spadnie na jego komórkę. Jak jednak informuje zgłaszająca, to akurat byłoby niemożliwe, bo czwartkowy wiatr wiał w inną stronę. I zaznaczyła, że drzewo nikomu nie zagrażało.

Kobieta dodała:

W tej chwili nikt nie chce ze mną rozmawiać, a chciałabym znaleźć winnego. Może przez zawiść to zrobiono?

Jej zdaniem drzewo usunięto bezprawnie.

Jak jednak poinformował nas Tomasz Matyjewicz, sekretarz Gminy Gromadka, wszystko odbyło się lege artis, w oparciu o Ustawę o ochronie przyrody:

Drzewo został wycięte, po zgłoszeniu na numer 112 o zagrożeniu bezpieczeństwa, przez Ochotniczą Straż Pożarną w Wierzbowej.

I dodał:

OSP ma prawo reagować w powyższy sposób, gdyż drzewo było uszkodzone przez wiatr, w każdej chwili groziło upadkiem. Stan drzewa przed wycinką potwierdzam, gdyż na miejscu byłem równocześnie z OSP Wierzbowa, która dokonała wycinki.

Czy zostanie posadzone nowe drzewo, niejako w zamian za to, które wycięto? T. Matyjewicz:

Jeśli taka będzie wola Mieszkańców, Gmina Gromadka posadzi w tym miejscu sadzonkę drzewa tego samego gatunku co drzewo przewrócone przez wiatr.

Reklama