Komisariat policji w Kruszynie oskarżył Halinę Gniewek z Gromadki. Ostania rozprawa. Wyrok zapadnie w lipcu

Halina Gniewek przed sądem
fot. istotne.pl 28 czerwca w Bolesławcu odbyła się ostatnia rozprawa przeciwko Halinie Gniewek. Komisariat policji w Kruszynie oskarżył Halinę Gniewek o organizację i przewodniczenie zgromadzeniu wbrew zakazowi jesienią i zimą 2020 roku. Policjant, który zasugerował w notatce z 2020 roku, że organizatorką spacerów Strajku Kobiet była Halina Gniewek, zasłaniał się w sądzie niepamięcią i wykonywaniem poleceń przełożonych.
istotne.pl 86 policja, gromadka, sąd rejonowy, halina gniewek

Reklama

Po przesłuchaniu ostatniego świadka, policjanta, który sporządził notatkę ze spaceru Strajku Kobiet w Gromadce w 2020 roku, sąd zamknął postępowanie. Wyrok zostanie ogłoszony w lipcu.

– Nie mogłam zrozumieć, że policja podała mnie jako organizatorkę spaceru, wnoszę o uniewinnienie – powiedziała Halina Gniewek na rozprawie.

Podczas wysłuchania policjanta, który w notatce zapisał, że „Z przebiegu wydarzenia można wnioskować, że organizatorem zgromadzenia mogła być Halina Gniewek” padło pytanie: ilu policjantów było zaangażowanych w pilnowanie kilkorga protestujących w Gromadce?

– Dwa, trzy radiowozy były, może więcej – odpowiedział policjant.

Sędzia zapytał, czy nie ma lepszej pracy dla policjantów, niż pilnowanie pokojowo spacerujących obywateli.

– W gromadce było 7 osób, a policjantów mniej więcej było tyle samo? – dopytywał sędzia. – To nie ma lepszej pracy dla policjanta?

Policjant odpowiedział, że on tylko wykonuje polecenia przełożonych.

– Czasami współczuję – odparł na to sędzia w odniesieniu do pracy policji.

Policjant zeznał, że Halinę Gniewek widział z około 40 metrów, było już wtedy ciemno i dzisiaj nie rozpoznałby jej, gdyby nie wiedział, że to ona zasiada na ławie oskarżonych. Zdarzenia prawie nie pamiętał, a nazwiska spacerujących osób po Gromadce podyktowali mu kolega lub przełożeni.

– Na pewno sporządziłem jakąś notatkę – powiedział policjant. – Podejrzewam, że byłem dwa lata temu w Gromadce, gdzie były jakieś protesty. Byłem kierowcą radiowozu. Pojechałem tam z komendantem komisariatu i z panem naczelnikiem. Byłem kierowcą – dodał.

Oskarżona Halina Gniewek wyjaśniła w sądzie, że w tych dniach uczestniczyła w spacerach w ramach Strajku Kobiet, ale ich nie organizowała i poprosiła o uniewinnienie. Ogłoszenie wyrok nastąpi w lipcu. Halinę Gniewek wspierał Bolesławiecki Strajk Kobiet i Stowarzyszenie Wolna Gromadka.

Dariusz Sas, Halina Gniewek, Mahawir DomanskiDariusz Sas, Halina Gniewek, Mahawir Domanskifot. istotne.pl

Reklama