Zadzwoniła do nas Czytelniczka, którą zaniepokoiło to, że będzie to „całkowicie nowa inwestycja”, a co za tym idzie – obecne baseny zostaną wyburzone. Tymczasem – wg zgłaszającej – w całych Niemczech robi się to inaczej: część niecek się zostawia i dołącza do tego kryte baseny bądź kryte obiekty.
Nasza rozmówczyni obawia się, że ta inwestycja nie dość, że przyczyni się do pogłębienia betonozy w Mieście Ceramiki, to jeszcze sprawi, że będzie jeszcze większy problem z parkowaniem. Czytelniczka zastanawia się, czy nie lepiej byłoby wybudować tenże obiekt w innym miejscu.
Zgłaszająca żywi ponadto obawę, że w nowym obiekcie zabraknie miejsc dla osób starszych; że nie będzie „spokojnej części”. I życzyłaby sobie, żeby dachy obiektu były pokryte roślinnością, tak jak ma to podobno miejsce w przypadku basenu w Zittau.
Napisał do nas też Czytelnik:
Często spaceruję tamtędy (ulicą nomen omen Spacerową – przyp. istotne.pl) i natknąłem się na „istotne” (gazetę), która opublikowała zdjęcie projektu. Mnie nurtuje projekt parkingów obok dawnych bram biletowych. Jasne jest to, że brak drzew w projekcie (już wiekowych, ale urokliwych i też zasłaniających przed skwarem) i zamiast drzew powstaną parkingi.
Agnieszka Gergont, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta Bolesławiec, uspokaja: będzie więcej miejsc parkingowych przy obiekcie, ale przy zachowaniu drzewostanu.
Czy nowy park wodny mógł powstać gdzie indziej?
Nie, ponieważ stan basenów przy Spacerowej był taki, że wyczerpano już techniczne możliwości ich remontu.
Czy będą zielone dachy?
Na razie nie wiadomo. Prace są na etapie programu funkcjonalno-użytkowego; nie ma jeszcze dokumentacji.
Szerzej o sprawie informowaliśmy w materiałach: