15-nastolatka z Bolesławca oskarżyła matkę o gwałt. Matka trafiła do aresztu

Tablica z napisem Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu
fot. istotne.pl Radca prawny Wojciech Kasprzyk broni 42-letnią Agnieszkę, matkę oskarżoną przez nastoletnią córkę o bicie, znęcanie się oraz brutalne gwałty. Zaczęło się od zakazu korzystania z telefonu i laptopa, czyli kary, jaką mama nałożyła na 15-latkę. Wtedy córka poszła na policję.
istotne.pl 86 matka, oskarżenie, gwałt

Reklama

Jesienią w zeszłym roku nastoletnia córka Agnieszki chciała pojechać do znajomych. Matka nie wyraziła na to zgody.

– Matka ukarała córkę zakazem korzystania z telefonu i laptopa – mówi prawnik Wojciech Kasprzyk, który broni panią Agnieszkę. – Po tym fakcie dziewczynka zgłosiła na policji znęcanie. W późniejszym czasie zgłosiła fakt innych czynności seksualnych. Dziewczynka uważa, że matka wkładała jej do pochwy różne rzeczy, w tym szklankę, która miała pęknąć w trakcie penetracji i pokaleczyć nastolatkę. Prokuratura po zeznaniach córki, zatrzymała matkę na dwa miesiące w areszcie śledczym we Wrocławiu. Okazało się, że prokuratura uwierzyła dziecku. Opinia ginekologiczna, którą sporządzono wykazała, że 15-latka jest dziewicą, a jej pochwa nie jest uszkodzona. Psychiatra badający nastolatkę nie był w stanie potwierdzić, czy mówi ona prawdę. Mecenas Agnieszka Śmigalska złożyła zażalenie na tymczasowe aresztowanie i doprowadziliśmy do wyjścia klientki z aresztu – dodaje mecenas Kasprzyk.

Kobieta była w areszcie dwa miesiące. Teraz jest już na wolności. Przed sądem będzie toczyć się sprawa. Jeśli w postępowaniu potwierdzi się, że nastolatka skłamała, matka może zażądać ogromnego odszkodowania od skarbu państwa.

Reklama